Menedżer Rivaldo wysłał zapytanie do Legii. Jóźwiak odmówił

Zagłosuj w plebiscycie na najlepszą jedenastkę rundy jesiennej w Ekstraklasie i 1. lidze!

Brazylijczyk Rivaldo w swojej karierze zdobywał m.in. wicemistrzostwo świata 1998, mistrzostwo świata 2002, mistrzostwo Hiszpanii, Brazylii, trzy razy Grecji i Uzbekistanu. W 1999 roku zgarnął mnóstwo indywidualnych wyróżnień, a wśród nich to najcenniejsze - Złotą Piłkę. Wreszcie w 2003 roku udało mu się wygrać z Milanem upragnioną Ligę Mistrzów. W kwietniu stuknie mu czterdziestka, jednak ani myśli wieszać buty na kołku.

Legendarny pomocnik Barcelony na początku grudnia opuścił szeregi FC Sao Paulo i rozpoczął poszukiwania nowego pracodawcy. Jak zapewnia, ma zamiar pograć jeszcze przez rok. Dlaczego więc nie w Legii?

- Każdy chciałby, aby do Legii trafili gracze o znanym nazwisku, jak na przykład Danijel Ljuboja. Niedawno jedna z agencji zaoferowała nam zatrudnienie Rivaldo. Musimy jednak pamiętać, że Brazylijczyk skończył 40 lat, dlatego tę propozycję przyjąłem z lekkim uśmiechem. Bardziej spektakularnych ruchów transferowych należy oczekiwać latem, kiedy mamy więcej czasu na prowadzenie negocjacji - skwitował Jóźwiak, cytowany przez oficjalną stronę Wojskowych.

Analogiczna oferta trafiła również do Partizana Belgrad, jednak dyrektor sportowy Mladen Krstajić wraz z prezydentem klubu Draganem Djuriciem także nie byli zainteresowani. Przeciwnie fani serbskiej drużyny, którzy pod internetową petycją zbierają podpisy, mające przekonać włodarzy do zatrudnienia Rivaldo. Do tej pory zebrali ich ponad 14 000!

Jednak wszystkie doniesienia, jakoby Rivaldo chciał przejść do Legii należy traktować z dużym przymrużeniem oka. Wprawdzie kibice Partizana przywołują przypadek Roberto Carlosa, który zdecydował się na grę w Rosji, w Anży Machaczkała (za ok. 4 mln euro rocznie). A Rivaldo w Azji wcale nie kasował mniej. My przypominamy innego podstarzałego gwiazdora - Gutiego, który latem rzekomo flirtował z Lechią Gdańsk.