Michniewicz zostanie na dłużej w Widzewie?

Express Ilustrowany
Czesław Michniewicz chciałby mieć większy wpływ na transfery Widzewa
Czesław Michniewicz chciałby mieć większy wpływ na transfery Widzewa Paweł Łacheta/Polskapresse
Tylko do czerwca obowiązuje kontrakt trenera Czesława Michniewicza z Widzewem. Czy w przypadku utrzymania drużyny w Ekstraklasie szkoleniowiec zostanie na kolejny sezon?

Czesław Michniewicz w Widzewie pracuje od połowy listopada ubiegłego roku. Pod jego wodzą łódzka drużyna w sześciu meczach zdobyła 9 punktów i jest coraz bliżej zrealizowania celu, jakim było utrzymanie zespołu w Ekstraklasie. Efekty dotychczasowej pracy są więc zadowalające, współpracę z trenerem chwalą też piłkarze. W związku z tym w klubie z al. Piłsudskiego coraz częściej myślą o przedłużeniu wygasającej w czerwcu umowy ze szkoleniowcem. Decyzja właściwie już zapadła, a rozmowy w tej sprawie toczą się od lutego. - Chcemy zatrzymać trenera w klubie. Na ten temat rozmawialiśmy już podczas zgrupowania w Portugalii - przyznaje wiceprezes Widzewa, Mateusz Cacek.

Na razie jednak szefowie Widzewa nie doczekali się odpowiedzi. - Nasze plany odnośnie przyszłości drużyny są dość zbieżne, ale na poważne rozmowy przyjdzie jeszcze czas - mówi szkoleniowiec.

Obie strony ponownie do stołu mają usiąść w kwietniu. Czas nagli, bo po zakończeniu rozgrywek szkoleniowiec, który w Widzewie odbudował swoją pozycję może być łakomym kąskiem dla wielu klubów Ekstraklasy. Jeszcze niedawno 41-letni trener otwierał listę życzeń bossa Polonii Warszawa, Józefa Wojciechowskiego, nie wyklucza się też jego powrotu do Lecha Poznań.

Sam szkoleniowiec niechętnie o tym mówi: - Pracuję w Widzewie i tylko na tym się koncentruję - ucina. - Przed nami jeszcze kawał roboty do wykonania, a takie dywagacje tylko rozpraszają mnie i zawodników.

Szkoleniowiec oraz władze klubu zapewniają, że ich dotychczasowa współpraca układa się bardzo dobrze. Nieoficjalnie wiadomo jednak, że Michniewicz chciałby mieć większy wpływ na transfery, a do tego Widzew zalega mu z wypłatami. - Prosimy o niewywoływanie sztucznych problemów, które służą jedynie mediom, a nie klubowi - odpowiada na te zarzuty Cacek.

Czy wiceprezes nie boi się, że Michniewicz odmówi Widzewowi? - Jeśli miałoby się tak stać, to znaczyłoby, że nie dotarliśmy się we współpracy - mówi.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24