Milik: Nie zaprzątałem sobie głowy obecnością skautów (WIDEO)

Zobacz na Dziennik Zachodni.pl: Wielki tenis w Spodku! Turniej WTA Tour w Katowicach

Początek waszego meczu z Polonią Warszawa opóźnił się o 90 minut. Jak minęło wam oczekiwannie na rozpoczęcie gry?
Najpierw dostaliśmy informację, że mecz opóźni się o kwadrans, więc zeszliśmy do szatni, gdzie każdy starał się zachować ciepło organizmu po rozgrzewce. Później usłyszeliśmy, że zaczniemy grę kolejny kwadrans później, więc było już trudniej, a gdy okazało się, że przyjdzie nam czekać jeszcze godzinę musieliśmy przed wyjściem na boisko zacząć na nowo się rozgrzewać. Ta przerwa nie miała jednak żadnego wpływu na przebieg meczu.

Jesteście zadowoleni z remisu na Konwiktorskiej?
Z jednej strony częściej byliśmy przy piłce i mieliśmy więcej dobrych sytuacji strzeleckich, ale z drugiej strony Polonia też miała swoje okazje, w tym rzut karny, którego nie wykorzystała, więc w sumie wynik remisowy uważam za sprawiedliwy.

Na trybunach zasiadło w sobotę wielu skautów zachodnich klubów, którzy obserwowali m.in. pana grę.
Nie patrzyłem na skautów i nie zaprzątałem sobie głowy ich obecnością na trybunach, ale skupiałem się na grze dla Górnika.

W plebiscycie na piłkarza października naszej ekstraklasy zajął pan drugie miejsce.
Takie indywidualne wyróżnienia są miłe i na pewno mnie cieszą, ale najważniejszy jest interes drużyny. W Warszawie udowodniliśmy, że porażka z Zagłębiem była tylko wypadkiem przy pracy. Górnik nadal gra fajną piłkę i myślę, że po przegranej i remisie pora na zwycięstwo w sobotę z Pogonią.