Mistrzowie wyjazdów wygrali w Zielonej Górze. Lechia biła głową w mur

Paweł Górski
Paweł Górski
Lechia Zielona Góra uległa Górnikowi Polkowice mimo gry w przewadze
Lechia Zielona Góra uległa Górnikowi Polkowice mimo gry w przewadze Paweł Górski
W bieżącej kampanii Górnik Polkowice zdecydowaną większość punktów zdobywa na wyjazdach. Reguła ta potwierdziła się w Zielonej Górze, gdzie Lechia uległa spadkowiczowi z II ligi 0:1.

Górnik w delegacjach jest niemal nieomylny. Jedyną porażkę zanotował na początku sezonu w Turzy Śląskiej. Od tego czasu zawsze przewozi do Polkowic punkty. Nie inaczej było w starciu z Lechią Zielona Góra.

Już na początku spotkania goście pokazali, że są bardzo groźną drużyną. W 18 minucie Rafał Karmelita oddał mocny strzał z dystansu, po którym piłka trafiła w poprzeczkę. Ponadto Górnik potrafił zamknąć Lechię na jej połowie, skutecznie posługując się wysokim pressingiem. Nie oznacza to jednak, że zielonogórzanie nie mieli swoich okazji – w 26 minucie Tomasz Matuszewski wystawił Rafałowi Dzidkowi fantastyczną piłkę na prawą stronę pola karnego. 20-latek oddał mocny strzał, ale fenomenalną interwencją popisał się bramkarz gości, Błażej Niezgoda.

Ważnym momentem pierwszej połowy była 34 minuta. Wówczas Rafał Karmelita ostro zaatakował od tyłu dryblującego Gibiego Embalo, po czym arbiter wyciągnął z kieszeni czerwoną kartkę. Od tej chwili Górnik musiał sobie radzić w dziesiątkę.

Osłabienie drużyny prowadzonej przez Enkeleida Dobiego wcale nie pomogło Lechii. Wręcz przeciwnie – momentami gra wyglądała, jakby to polkowiczanie grali w przewadze. Na początku drugiej połowy fakt ten znalazł potwierdzenie w wyniku. W 52 minucie Jakub Ryś znalazł się z piłką na prawej stronie pola karnego, po czym wykonał lekki, acz precyzyjny lob nad nieco wysuniętym Wojciechem Fabisiakiem.

Lechia szukała odpowiedzi na cios rywala, ale była w ataku kompletnie bezradna. W końcowej fazie meczu zielonogórzanie oblegali połowę gości, lecz niewiele z tego wynikało. Przed szansami na wyrównanie stawali m.in. Mateusz Zientarski czy Jussuf Mwinyi, ale kilkukrotnie piłka o włos minęła bramkę przyjezdnych. Po długim i gorącym doliczonym czasie gry zwycięstwo osłabionego Górnika stało się faktem.

Czerwona kartka dla przeciwników tak naprawdę jeszcze utrudniła nam sprawę, bo mieliśmy grać cały czas grać w ataku pozycyjnym. Boisko też nie jest łatwe, ale też w pewnych sytuacjach byliśmy za nerwowi. Brakowało nam wygrywania pojedynków i jak na taką przewagę i taką liczbę minut to za dużo nie wykreowaliśmy – ocenił trener Lechii, Andrzej Sawicki. – Bardzo boli strata bramki. Niestety ze wznowienia nie złapaliśmy piłki z powietrza, brak ataku w polu karnym. To była chyba jedna z trzech wizyt Górnika w naszym polu karnym. Nie odbieram zespołowi, bo dzisiaj naprawdę mocno się staraliśmy, ale paradoksalnie ta czerwona kartka nam utrudniła kreowanie z dobrze ustawionym rywalem. To są przecież zawodnicy, którzy grali na szczeblu centralnym, oni wiedzą o co chodzi, to nie jest łatwa rzecz. Szkoda, bo zasłużyliśmy absolutnie na bramkę dzisiaj, ale niestety się nie udało.

Lechia Zielona Góra – Górnik Polkowice 0:1 (0:0)

  • Bramka: Ryś (52).
  • Lechia: Fabisiak – Sylwestrzak, Ostrowski, Tumala – Dzidek, Embalo, Strzelecki, Zientarski – Surożyński (od 78 min Babij), Matuszewski (od 78 min Mwinyi), Mycan.
  • Górnik: Niezgoda – Ratajczak, Wingralek, Karmelita, Ryś (od 68 min Bilokin), Poczwardowski (od 79 min Piech), Szuszkiewicz (od 79 min Macala), Drewniak (od 87 min Wacławczyk), Rogalski, Bajerski, Baranowski.
  • Żółte kartki: Sylwestrzak, Tumala, Zientarski – Wingralek, Ryś, Szuszkiewicz, Rogalski.
  • Czerwona kartka: Karmelita.

WIDEO: Piłkarskie derby lubuskie. Carina wygrała z Odrą

od 16 lat

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Mistrzowie wyjazdów wygrali w Zielonej Górze. Lechia biła głową w mur - Gazeta Lubuska

Wróć na gol24.pl Gol 24