Początek spotkania nie zapowiadał tak wyraźnej porażki bytowiaków. To gospodarze byli drużyną przeważającą, częściej utrzymując się przy piłce i stwarzając spore zagrożenie pod bramką MKS. Świetne okazje strzeleckie mieli Wojciech Pięta i Dawid Ambroziak. Gdy wydawało się, że objęcie prowadzenia przez bytowiaków jest tylko kwestią czasu to gospodarze stracili bramkę. W 24. minucie błąd popełnił Jakub Szałek, który przegrał pojedynek z pomocnikiem gości, a superstrzelec gości Patryk Tuszyński strzałem ze środka pola karnego nie dał szans Gostomskiemu.
Dziesięć minut później Bytovia powinna wyrównać. Po rzucie rożnym bitym przez Piętę w zamieszaniu podbramkowym z dwóch metrów Abramowicza nie zdołał pokonać Łukasz Wróbel. Chwilę później atomowy strzał Sławomira Pufelskiego przeszedł nad bramką. Podrażnieni jednobramkową stratą gospodarze drugą osłonę rozpoczęli od odważnych ataków. Dośrodkowania Pięty i Kłosa nie były jednak w stanie zaskoczyć dobrze zorganizowanej defensywy Kluczborka. W 60. minucie przed szansą na wyrównanie stanął Ambroziak ale i on nie był w stanie pokonać golkipera gości. O tym, że nie wykorzystane sytuacje się mszczą gospodarze przekonali się w 68. minucie gry. Nieudana pułapka ofsajdowa bytowiaków została wykorzystana przez niezawodnego w takich sytuacjach Tuszyńskiego, który strzałem z dziesięciu metrów podwyższył prowadzenie swojego zespołu. Gospodarze usilnie protestowali domagając się odgwizdania pozycji spalonej, jednak nic nie wskórali.
Grający z polotem goście pięć minut później przeprowadzili koronkową akcję. Po płaskim strzale Pascala Ekwueme piłka po raz kolejny w tym meczu zatrzepotała w siatce Bytovii. Trzeba przyznać, że gospodarzom szczęście w tym pojedynku nie dopisywało. Dwukrotnie Abramowicza nie był w stanie pokonać Pięta, a strzał głową Michała Szałka trafił w poprzeczkę.
Mimo wyrównanego poziomu spotkania MKS odniósł zasłużone zwycięstwo. Spadkowicz z I ligi pokazał mądrą i konsekwentną grę przez pełne dziewięćdziesiąt minut. Mimo, że przez większość spotkania to Bytovia prowadziła grę to zespół z Kluczborka zaprezentował dużą boiskową dojrzałość, udowadniając jednocześnie, że sukces w pucharowych rozgrywkach nie był dziełem przypadku. Tym samym wylali gospodarzom bardzo zimny kubeł wody na głowę...
Porażka Bytovii spowodowała spadek z pozycji wicelidera na piąte miejsce w tabeli. Beniaminek zakończył również doskonałą passę ośmiu meczów bez porażki.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?