Mundial 2014. Honda wygrał pojedynek "dziesiątek"

Szymon Janczyk
W nocy z soboty na niedzielę rozegrano kolejne spotkanie Mistrzostw Świata. Japończycy mierzyli się w nim z reprezentacją Wybrzeża Kości Słoniowej. Mimo prowadzenia po pierwszej części spotkania, drużyna z Dalekiego Wschodu przegrała 1:2. W tym meczu mogliśmy podziwiać pojedynek dwóch znakomitych pomocników, grających tuż za plecami snajperów: Keisuke Hondy i Yaya Toure. Kto wypadł lepiej w tym pojedynku? Naszym zdaniem Honda!

Keisuke Honda nie ma za sobą udanego sezonu. Jesienią myślał jedynie o zmianie otoczenia i opuszczeniu mroźnej Rosji, a gdy już mu się to udało, nie potrafił zachwycić grą w Milanie. Wręcz odwrotnie przedstawiał się ostatni rok gry Toure w Manchesterze. Yaya był jednym z liderów mistrzów Anglii i każdy oczekiwał od niego poprowadzenia Iworyjczyków do sukcesu na mundialu. W bezpośrednim pojedynku tych zawodników lepiej wypadł jednak Honda, który w pierwszej połowie dał cień nadziei na korzystny rezultat.

Obaj zawodnicy zagrali na pozycji typowej dziesiątki, czyli ofensywnego pomocnika, który ma za zadanie wspierać wysuniętego na "szpicę" napastnika. Trzeba przy tym zaznaczyć, że dla potężnie zbudowanego Toure ta pozycja jest odstępstwem od nominalnego ustawienia jako środkowy bądź defensywny pomocnik. Honda z kolei do gry za plecami snajpera jest przyzwyczajony, chociaż w Milanie często ustawiany był na prawym skrzydle.

Występ Hondy eksperci oceniają wysoko. To strzał Japończyka w 16 minucie otworzył wynik spotkania. Pomocnik Milanu wykorzystał małe zamieszanie w szesnastce rywali i uderzył nie do obrony. Dwa inne uderzenia Keisuke nie trafiały w światło bramki, jednak zawodnik ten miał również spory udział przy ważnych, groźnych akcjach zespołu, bowiem trzykrotnie zapisał na koncie kluczowe podanie. Honda nie bał się również pojedynków indywidualnych, z których czterokrotnie wychodził zwycięsko. Nieco gorzej prezentuje się statystyka podań piłkarza, bo aż 13 z 49 zagrań nie było celnymi podaniami. W całym meczu pokazał jednak znakomite przygotowanie kondycyjne zaliczając 47 sprintów i przebiegając łącznie ponad 11 tysięcy metrów.

Yaya Toure natomiast dał po sobie poznać trudy sezonu w Premier League. W ofensywie brakowało mu nieco jakości, widać było że zdecydowanie woli grać w środku pola niż tak blisko pola karnego rywala. Oddał dwa niecelne strzały na bramkę, ale był zdecydowanie lepszy od Hondy w statystyce celnych zagrań. Miał również o jedno więcej kluczowe podanie w meczu, mimo że nie zaliczył nawet asysty. Nie można mu jednak zarzucić, że się nie starał. Często walczył o piłkę w środku pola, używając swoich gabarytów do wygrywania pojedynków z przeciwnikiem. Przebiegł niemalże 10000 metrów często wspomagając drużynę nawet na własnej połowie. Niestety, do wygranej nie tylko z drużyną, ale też w korespondencyjnym pojedynku z Hondą, zabrakło Toure tego, co prezentuje na boiskach Premier League, czyli błysku piłkarskiego geniuszu.

-Y. ToureHonda
Wiek3128
Wartość30 mln euro17 mln euro
Gole-1
Strzały/Celne2/03/1
Asysty--
Podania/Celne47/4249/36

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24