Mundial 2014. Kevin-Prince Boateng: Z Niemcami będziemy walczyć na śmierć i życie

Przemysław Drewniak
Po porażce w pierwszym meczu z USA, reprezentacja Ghany znalazła się w bardzo trudnym położeniu - by móc myśleć o awansie do fazy pucharowej, nie może przegrać w sobotnim meczu z Niemcami. Kevin-Prince Boateng zapowiada, że "Czarne Gwiazdy" nie zamierzają jednak się poddać i stoczą w Fortalezie walkę na śmierć i życie.

Boateng urodził i wychował się w Berlinie, a jego brat Jerome występuje w reprezentacji Niemiec. Piłkarz Schalke zapewnia jednak, że w jego sercu nie będzie miejsca na sentymenty, a sobotni mecz porównuje do... walk gladiatorów. - Będzie jak w starożytnym Rzymie. Ludzie zgromadzeni wokół boiska obejrzą dwa zespoły, które stoczą ze sobą morderczy bój. Drużyna, która pokaże większa chęć zwycięstwa, odniesie końcowy sukces. Z Niemcami będziemy walczyć na śmierć i życie - zapowiada Boateng w wypowiedzi dla niemieckiego Bilda.

Znany z kontrowersyjnych wypowiedzi Boateng w przeszłości już niejednokrotnie narażał się reprezentacji Niemiec. Stwierdzał, że drużynie Joachima Loewa brakuje wyrazistego lidera, przez co w trudnych i ważnych momentach ma ona problem z osiąganiem dobrych wyników. - Loew może sobie wywiesić te zdania na ścianie, nie mam nic przeciwko temu. Dopiero boisko zweryfikuje, kto miał rację - mówi pomocnik Ghany.

Podopieczni Jamesa Kwesiego Appiaha zapewniają, że wysokie zwycięstwo Niemiec nad Portugalią (4:0) nie zrobiło na nich wielkiego wrażenia. By jednak móc przeciwstawić się faworytom grupy G, będą musieli zagrać znacznie lepiej niż w meczu przeciwko USA, który w dramatycznych okolicznościach przegrali 1:2. Spotkanie Ghany z Niemcami odbędzie się w sobotę o godzinie 21:00 czasu polskiego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24