Mundial 2014. Oceniamy Francuzów za mecz z Szwajcarią

Filip Błajet
Francuzi zagrali ze Szwajcarami koncertowo, nie może więc dziwić, że ich występ oceniamy wysoko. Kto szczególnie brylował w ekipie Trójkolorowych?

Hugo Lloris: 6 – Przy bramkach bezradny, ogólnie miał bardzo mało pracy w dzisiejszym meczu. Po prostu stał między słupkami drużyny, która zniszczyła swojego rywala.

Mathieu Debuchy: 5 – Zawalił przy drugiej bramce Szwajcarów, kiedy to nie trzymał linii spalonego. W ofensywie starał się podłączać do akcji, ale nie przełożyło się to na wymierne korzyści. Kolega z przeciwległej flanki był o wiele groźniejszy.

Patrice Evra: 7 – Bardzo aktywny był dziś gracz Manchesteru. Często podłączał się do akcji zaczepnych, a i w defensywnie był bardzo pewny. Nic dziwnego, że Shaqiri uciekał na drugą flankę, bo z Evrą sobie nie radził.

Mamadou Sakho: 7 – Do momentu kontuzji bardzo dobry występ. Gdyby dograł do końca, być może Hugo Lloris zachowałby czyste konto, a wynik byłby jeszcze okazalszy. Dominował w powietrzu, raz za razem przeskakując Seferovicia.

Raphaël Varane: 7 – Świetnie uruchomił Giroud prostopadłym podaniem przy bramce na 3:0. W defensywie tradycyjnie już imponował spokojem i opanowaniem. Czasami wydaje się, że każdy ruch piłkarz Realu wykonuje z gracją. Dwie bramki bagażu nie pozwalają jednak dać mu wyższej oceny.

Blaise Matuidi: 7 – Szalał ze swoją szybkością i dryblingiem na lewej stronie, a w nagrodę strzelił gola. Zawodnik PSG szczególnie nieźle współpracował z Evrą, ich wspólne akcje lewą stroną wyglądały naprawdę nieźle.

Mathieu Valbuena: 8 – Gol i asysta, a do tego dwa inne kluczowe podania. Gracz Marsylii jak zawsze był bardzo ruchliwy, a do tego nieźle centrował ze stałych fragmentów gry. Przy trzeciej bramce zaimponował szybkością, kiedy to bez problemów wyprzedził Inlera.

Yohan Cabaye: 6 – Jego strzał w poprzeczkę z pięciu metrów będzie pewnie uznany za największe pudło Mundialu. Oprócz tego co najmniej poprawna gra w środku pola, ale to fatalne pudło kładzie się cieniem na jego dzisiejszej postawie.

Moussa Sissoko: 6 – Strzelił gola, ale poza tym nie grał wielkiego meczu - francuski pomocnik zaliczył aż 7 strat. W kolejnym meczu, w którym Trójkolorowi będą grali o coś, zapewne zawita na ławkę rezerwowych.

Karim Benzema: 9
– Był genialny. Gol, dwie asysty, sześć kluczowych podań i ponad 90% skuteczności podań. Przy okazji zmarnował karnego, którego zresztą sam wywalczył i podniósł nogę stojąc w murze, a piłka po uderzeniu Dżemailiego wpadła do siatki. Gdyby nie te błędy, zawodnik Realu zasłużyłby na 10.

Olivier Giroud: 8 – Swoje zrobił. Najpierw strzelił bardzo ładnego gola głową, a później kapitalnie dograł w tempo do Valbueny, który musiał tylko dopełnić formalności. Udowodnił, że bez problemu może grać w duecie z Benzemą, nawet z mocnymi przeciwnikami.

Paul Pogba: 7 – Wszedł i zaliczył kapitalną asystę, a chyba właśnie tego wszyscy od niego oczekiwali. Poza tym nie pokazał wiele, ale swoje zadanie wykonał wzorowo.

Laurent Kościelny: 4 – Debuchy nie trzymał linii spalonego, ale to Kościelny nie dogonił Xhaki. Swoim krótkim występem przypomniał Deschampsowi, dlaczego to Sakho z Varanem tworzą duet stoperów w ekipie Trójkolorowych.

Antoine Griezmann: bez oceny

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24