Brazylijskie media: Dalsze mecze Pucharu Konfederacji są zagrożone (ZDJĘCIA)
- Na organizację mistrzostw świata wydamy dwa razy więcej niż Niemcy i RPA na poprzednie mundiale. Za te pieniądze można by zbudować 8 tys. nowych szkół lub 28 tys. sportowych boisk w całym kraju albo kupić 39 tys. szkolnych autobusów - powiedział Romario, który w 1994 r. poprowadził "canarinhos" do tytułu mistrza świata zostając najlepszym piłkarzem finałów MŚ w USA, a w całej swojej karierze strzelił tysiąc bramek.
Bezpośrednim powodem wybuchu społecznego niezadowolenia w Brazylii była zapowiedź 20-procentowej podwyżki cen biletów komunikacji miejskiej w największych miastach.
Samorządy szybko wycofały się z tej decyzji, ale protesty i demonstracje trwają praktycznie od początku rozgrywek Pucharu Konfederacji przyćmiewając swoją skalą turniej organizowany przez FIFA. Doszło do tego, że głos w tej sprawie zabrał najwyższy rangą, obok przewodniczącego Seppa Blattera, przedstawiciel Międzynarodowej Federacji Piłkarskiej Jerome Valcke.
- Co zrobiliśmy źle? Proszę mi wybaczyć, ale nie widzę powodów, by FIFA mogła mieć poczucie, że ponosi winę za to, co się stało i co się dzieje w Brazylii. My nie jesteśmy za to odpowiedzialni - stwierdził sekretarz generalny FIFA dodając, że FIFA odpowiada za organizację 64 spotkań MŚ, ale za wszystko, co dzieje się wokół odpowiedzialni są gospodarze turnieju.
Tymczasem poważnych wpadek w Kraju Kawy nie brakuje. Przy tym co dzieje się teraz w Brazylii przygotowania Polski i Ukrainy do Euro 2012 wyglądały niemal na wzorowe. Otwarcie Maracany, najsłynniejszego brazylijskiego stadionu, na którym odbędzie się zarówno finał Pucharu Konfederacji, jak i przyszłorocznego mundialu, przesuwano dwukrotnie m.in. z powodu tego, że gdy w łazienkach odkręcano prysznice, to ścieki z wadliwie wykonanej kanalizacji zalewały szatnie, a murawa boiska była systematycznie podtapiana. Przebudowana kosztem 500 mln dolarów Maracana zainaugurowała swoją działalność dopiero 3 czerwca meczem Brazylia - Anglia, niespełna dwa tygodnie przed rozpoczęciem Pucharu Konfederacji.
Puchar Konfederacji. Sześciu Hiszpanów okradzionych w hotelu
Na innej z aren tego turnieju stadionie Fonte Nova w mieście Salvador pod koniec maja pod wpływem deszczu zapadła się część dachu. Stało się to zaledwie kilka tygodni po jego oficjalnym otwarciu. Na szczęście nikt nie doznał obrażeń, a szkody udało się naprawić i w stolicy stanu Bahia w poprzednim tygodniu odbyły się mecze Nigerii z Urugwajem i Brazylii z Włochami, a w niedzielę czeka nas spotkanie o 3. miejsce w turnieju.
Puchar Konfederacji będący generalnym sprawdzianem przed przyszłorocznymi mistrzostwami świata rozgrywany jest na sześciu stadionach, które są już gotowe. Na pozostałych sześciu obiektach ciągle trwają prace. W położonym w sercu amazońskiej dżungli Manaus powstaje 43-tysięczny obiekt, na budowę którego 6,7 tys. ton stali sprowadzono statkami aż z Portugalii, bo w pobliżu nie było żadnej huty. Po MŚ użytkować go ma grający w IV lidze klub Nacional, na którego mecze przychodzi średnio 600 widzów. Równie kuriozalnym pomysłem jest budowa 42,5-tys. stadionu w Cuiabie, które to miasto nie ma swojego przedstawiciela ani w pierwszej ani w drugiej lidze. Już wiadomo, że po MŚ część trybun zostanie rozegrana i pojemność widowni zmniejszy się do 28 tys., ale i tak jej wypełnienie kompletem fanów graniczyć będzie z cudem.
FIFA dała organizatorom mundialu koniec grudnia jako nieprzekraczalny termin oddania wszystkich stadionów do użytku, lecz dziś już wiadomo, że przynajmniej w kilku przypadkach będzie on bardzo trudny do dotrzymania. Dla przykładu budowę futbolowej świątyni w Porto Alegre wydłużono o 269 dni, bo wykonawca nie mógł dojść do porozumienia z przyszłym właścicielem obiektu - klubem Internacional Porto Alegre. Duże opóźnienia są także na stadionach w Cuiabie, Manaus i Natal, których budowa przez pewien czas stała w miejscu. W Sao Paulo ma się odbyć mecz otwarcia, a tymczasem obiekt, który w przyszłości ma użytkować klub Corinthians, będzie gotowy najpóźniej, bo dopiero na trzy miesiące przed turniejem. Czy zatem w związku z tymi wszystkimi problemami możliwe jest przeniesienie rozpoczynających się 12 czerwca 2014 roku finałów MŚ do innego kraju?
- Skoro Puchar Konfederacji FIFA jest rozgrywany w Brazylii, to i przyszłoroczne mistrzostwa świata tutaj się odbędą i na pewno tak się stanie- stanowczo stwierdził sekretarz generalny FIFA Jerome Valcke w wywiadzie dla brazylijskiej gazety "O Globo".
Zobacz koniecznie w Dzienniku Zachodnim: Morderczy trening Justyny Kowalczyk w Zakopanem. Górnik Zabrze dopinguje [ZDJĘCIA]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?