Nie jego wina, że jest... Kucharczykiem [KOMENTARZ]

Sebastian Kuśpik
Po sezonie Michał Kucharczyk najprawdopodobniej opuści Legię
Po sezonie Michał Kucharczyk najprawdopodobniej opuści Legię sylwester wojtas
Chyba zrobiliśmy się lekko sentymentalni. Ckliwi. Nadszedł bowiem dzień, w którym bierzemy w obronę… Michała Kucharczyka. Tego samego Kucharczyka, który w sobotę nie trafił głową z sześciu metrów do niemal pustej bramki.

W zeszłotygodniowej kolejce absurdów w meczu z Jagiellonią przełamał się Michał Kucharczyk (po ponad roku bez gola w lidze), co nie zmienia oczywiście faktu, że musi się z Legii jak najszybciej zawijać. Wszyscy mocno na niego naskoczyli, że marnował ostatnio wyborne sytuacje bramkowe, bo utarło się, że strzelał kiedyś sporo goli. Czasami tak jest, że jakaś łatka się do zawodnika przyplącze i strasznie trudno ją odczepić. Wiecie chyba, co mamy na myśli: utalentowany Brud itp.

Z Kucharczykiem było tak samo. Ktoś gdzieś kiedyś powiedział, że to dobry napastnik i tak zostało. I dziś mówią: „nie wiem, co się z nim stało, kiedyś przecież strzelał”. Nawet trener Urban dał się chyba na to nabrać, bo gdy problemy z sercem miał Saganowski to mówił w wywiadach: "Kucharczyk to przecież napastnik."

PROSTUJEMY: może rzeczywiście był kiedyś niezłym napastnikiem, ale mówimy tu co najwyżej o czasach Świtu Nowy Dwór Mazowiecki, gdzie wystrzelał cały swój magazynek - 27 goli w III lidze i 13 w II lidze. Odkąd przyszedł do Legii wali już tylko ślepakami. Tak się bowiem jakoś niefortunnie dla niego składa, że w 72 meczach w ekstraklasie strzelił tylko 9 goli. Nie 20, nie 30, tylko 9. Czyli, nie przymierzając, a nawet trochę naciągając, jest gdzieś na poziomie Gikiewicza, który w 58 spotkaniach trafił 10 razy. Wiele wskazuje na to, że Kucharczyk nie przeskoczy również Gołębiewskiego, który w 100. meczach zdobył 19 bramek. Wątpimy, by wymienionych zawodników Śląska i Polonii ktokolwiek chciałby w Legii oglądać.

Legia Warszawa

LEGIA WARSZAWA - serwis specjalny Ekstraklasa.net

Czas najwyższy przestać obwiniać Michała za to, że nie strzela, bo na poziomie ekstraklasy po prostu nigdy nie zdobywał wielu bramek. NIGDY. Utarło się tylko, że jest dobrym napastnikiem, podczas gdy jedynie od święta udaje mu się trafić do siatki. Dokładnie tak samo jak wielu innym ligowcom...

Jakiś czas temu jeden z piłkarzy Legii powiedział nam całkiem poważnie o Kucharczyku: „To jest naprawdę bardzo dobry zawodnik. Widzę go codziennie i wiem, co mówię. Nie rozumiem tylko, co się z nim dzieje w czasie meczu…”. No właśnie, my też nie.

Mimo to absolutnie go nie przekreślamy. Mało tego! Mamy wielką nadzieję, że zobaczymy go w przyszłym sezonie w jakimś przyzwoitym klubie środka tabeli. Gdybyśmy mogli wybrać, wsadzilibyśmy go do jednego wora z Pawłem Buzałą i jesteśmy przekonani, że ich licznik zakręciłby się na koniec sezonu w granicach „15”.

Dni Kucharczyka na Łazienkowskiej są już policzone. Chłopak się spalił i niczego wielkiego w barwach Legii już nie zwojuje. Kiedyś chcieliśmy z nim nawet porozmawiać po treningu, ale rzucił tylko pod nosem, żebyśmy lepiej brali tych, którzy grają. Cóż, przyjechał z niższej ligi i po prostu się nie sprawdził. Nie każdemu się to udaje. Nie w Legii. Jak mawia Czesław Michniewicz: "Nie ten rozmiar kapelusza". Bo na Łazienkowskiej nie wystarczy się pokazać. Na Łazienkowskiej trzeba grać.

Twitter Sebastian Kuśpik

Czytaj piłkarskie newsy w każdej chwili w aplikacji Ekstraklasa.net na iPhone'a lub Androida

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24