Niebiescy znów rozczarowali. ROW Rybnik pokonał Ruch Chorzów w derbach

Joanna Sobczykiewicz
Joanna Sobczykiewicz
ROW Rybnik - Ruch Chorzów 1:0
ROW Rybnik - Ruch Chorzów 1:0 Piotr Chrobok
2. liga. W niedzielne popołudnie Ruch Chorzów wyruszył w niezbyt długą podróż do Rybnika, by tam zmierzyć się z miejscowym ROW-em. Piłkarze Dariusza Fornalaka do domu wrócili na tarczy, a samo spotkanie nie należało do tych najbardziej porywających i wartych zapamiętania. W 13. minucie Kamila Lecha pokonał jego imiennik Kamil Spratek. Tym samym była to jedyna bramka, jaka padła tego dnia na stadionie w Rybniku, lecz zapewniła ona gospodarzom trzy punkty.

Ruch liczył, że dzięki zwycięstwu w derbowym spotkaniu przeciwko ROW-owi Rybnik, kibice zapomną o bolesnej porażce w 1/32 Pucharu Polski z Odrą Opole (1:5). Gospodarze szybko rozwiali marzenia Niebieskich nie tylko o wygranej, ale też o wywiezieniu jakichkolwiek punktów z Rybnika.

Od samego początku gra nie kleiła się chorzowianom. Podopieczni Dariusza Fornalaka bardzo szybko pozbywali się piłki i notowali wiele, niedokładnych podań. W 13. minucie bezlitośnie wykorzystali to piłkarze ROW-u. Prawą stroną boiska przedarł się Robert Tkocz, który zagrał w pole karne do Piotra Okuniewicza. Obrońcy Niebieskich, a także Kamil Lech myśleli, że to właśnie ten zawodnik zdecyduje się na strzał, doskoczyli do niego, ale rybniczanin wykazał się większym sprytem i przepuścił futbolówkę do Kamila Spratka, który posłał ją do pustej bramki. Co prawda w trakcie pierwszych 45 minut dwie, dobre okazje miał Wojciech Kędziora, ale żadnej nie wykorzystał. Najpierw uderzył minimalnie obok słupka, a następnie naciskany przez rywali oddał zbyt lekki strzał.

Na drugą połowę trener Fornalak wysłał swojego nowego żołnierza — Paweł Mandrysz zmienił Jakuba Kowalskiego, ale obraz gry niewiele różnił się od tego z pierwszej części. W grze obu zespołów było wiele niedokładności. Konkretniejsi byli gospodarze, którzy co jakiś czas przedzierali się bliżej szesnastki Ruchu i nękali niebieską defensywę na czele z Lechem. Brakowało im jednak skuteczności. W 76. minucie Piotr Giel zmarnował najlepszą okazję dla chorzowian na doprowadzenie do remisu. Piłka po jego uderzeniu o milimetry minęła słupek bramki Aleksandra Łubika. Kilka minut później z dystansu szczęścia szukał Mateusz Bogusz, ale na niewiele się to zdało. Ruch przegrał w Rybniku 0:1, a co istotniejsze, nie oddał żadnego, celnego strzału na bramkę, ani nie zmusił młodego golkipera ROW-u do interwencji.

Po tym meczu kibice Ruchu nie wytrzymali i coraz głośniej zaczęli domagać się zmiany trenera. Przypomnijmy, że Fornalak zastąpił Juana Ramona Rochę jeszcze w Nice 1 Lidze, a stało się to 5 kwietnia 2018 roku. Z Niebieskimi spadł z zaplecza Ekstraklasy, a na trzecim poziomie rozgrywkowym jego drużyna zajmuje 12. lokatę z dorobkiem 14 punktów (3 zwycięstwa, 5 remisów, 4 porażki).

ROW Rybnik – Ruch Chorzów 1:0 (1:0)
[b]Bramka:

1:0 [/b]Kamil Spratek (13 min.)

Żółte kartki: Okuniewicz, Wasiluk – Obst, Balicki, Bartolewski, Bogusz.

ROW Rybnik: Łubik – Janik, Jary, Bojdys – Krotofil (90’ Koleczko), Wasiluk, Tkocz (90’ Rostkowski), Zawadzki, Jaroszewski – Okuniewicz (74’ Brychlik), Spratek (78’ Mazurek).
Trener: Dariusz Siekliński.
Rezerwowi: Rosa, Bukowiec, Kujawa.

Ruch Chorzów: Lech – Duriska, Obst, Małkowski, Bartolewski – Kowalski (46’ Mandrysz), Urbańczyk, Bogusz, Podgórski (79’ Wdowik) – Balicki, Kędziora (67’ Giel).
Trener: Dariusz Fornalak.
Rezerwowi: Wilk, Małkowski, Walski, Nowakowski.

Rozpoznajesz tych piłkarzy Ekstraklasy? QUIZ

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24