Przed tym spotkaniem w znacznie lepszej sytuacji byli Niemcy, którzy w pierwszym spotkaniu rozbili Portugalię aż 4:0 po hattricku Thomasa Muellera i trafieniu Matsa Hummelsa. Ghana z kolei przegrała ze Stanami Zjednoczonymi 1:2 i to podopieczni Kwesi Appiaha grali pod znacznie większą presją, bowiem porażka praktycznie eliminowała ich z turnieju. Dodatkowym smaczkiem w tym meczu był pojedynek braci Boatengów, grających po obu stronach barykady. Obrońca Bayernu Monachium, Jerome, broni barw naszych zachodnich sąsiadów, natomiast Kevin-Prince z Schalke 04 Gelsenkirchen jest reprezentantem Ghany.
Pierwsza połowa była niezwykle wyrównana. Choć w polu przewagę mieli Niemcy, to jednak w wielu akcjach brakowało im dokładnego ostatniego podania. Znacznie lepsze okazje do wyjścia na prowadzenie mieli jednak Ghańczycy. W siódmej minucie gry po akcji Christiana Atsu fatalnie spudłował z kilku metrów Asamoah Gyan. Choć w tej sytuacji Manuel Neuer miał sporo szczęścia, to jednak musiał się on wykazać w tej części gry po mocnych uderzeniach z dystansu Atsu oraz Sulley’a Muntariego, a także zatrzymując w polu karnym pędzącego na bramkę Gyana tuż przed przerwą. Wobec bardzo dobrej gry Ghany w defensywie Niemcom ciężko było się przedostać pod bramkę Daudy. Najlepszą szansę na zmianę rezultatu miał Thomas Mueller, który naciskany po akcji Mesuta Ozila nie potrafił z bliska zapewnić swojemu zespołowi jednobramkowej przewagi, przez co do przerwy w Fortalezie mieliśmy bezbramkowy remis.
Prawdziwe wielkie strzelanie rozpoczęło się dopiero w drugiej połowie, a pierwsi do siatki rywala trafili Niemcy, po tym jak w 51. minucie dośrodkowanie z prawego skrzydła Muellera na bramkę zamienił Mario Goetze. Na odpowiedź zespołu z Afryki nie trzeba było długo czekać, bowiem cztery minuty później w analogicznej sytuacji po drugiej stronie boiska wspaniałą główką popisał się Andre Ayew i Neuer nie miał nic do powiedzenia. W tym momencie spotkania na placu gry nie było już obu braci Boatengów. Jerome z powodu kontuzji został w przerwie zmieniony przez Shkodrana Mustafiego, natomiast po trafieniu Goetze z boiska został ściągnięty Kevin-Prince, którego zastąpił Jordan Ayew.
W 63. minucie spotkania to zespół z Afryki był na prowadzeniu, gdy Asamoah Gyan dostał znakomite prostopadłe podanie i w sytuacji sam na sam nie dał Neuerowi żadnych szans. Podopieczni Appiaha mogli pójść za ciosem i podwyższyć swoją przewagę, jednak gorszego momentu w grze naszych zachodnich sąsiadów nie potrafił wykorzystać Andre Ayew, który zmarnował dwie sytuacje na trzeciego gola dla Ghany.
Zniecierpliwiony Joachim Loew nie czekał już na dalszy obrót spraw i w 69. minucie gry wpuścił na boisko dwójkę Miroslav Klose – Bastian Schweinsteiger. To przyniosło doskonały efekt, bo już 120 sekund po wejściu na boisko to właśnie Klose zachował się najlepiej w polu karnym i po rzucie rożnym dla Niemców oraz strzale głową Howedesa zdołał z bliska wpakować piłkę do bramki, doprowadzając do wyrównania. Dzięki temu trafieniu urodzony w Opolu zawodnik z 15 golami w historii swoich występów na mistrzostwach świata zrównał się pod tym względem z absolutnym rekordzistą, Brazylijczykiem Ronaldo.
Do końca pojedynku na Estadio Castelao w Fortalezie trwała fantastyczna wymiana ciosów, znakomite okazje mieli zarówno jedni, jak i drudzy, ale wynik już się nie zmienił. Remis 2:2 po wspaniałym widowisku oznacza, że ani Niemcy nie zapewnią sobie po drugiej kolejce fazy grupowej awansu do kolejnej rundy, ani Ghana nie zostanie wyeliminowana przed swoim ostatnim starciem z Portugalią. W grupie G zapowiadają się jeszcze wielkie piłkarskie emocje.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?