O problemach, jakie w tej kwestii sprawiał piątej drużynie Ekstraklasy prezes Podlaskiego ZPN, Witold Dawidowski, pisaliśmy więcej wczoraj. Istniało duże ryzyko, że wszyscy nowi piłkarze Jagiellonii z powodu przepychanek działaczy nie będą mogli wystąpić w niedzielnym meczu wyjazdowym Ekstraklasy z Legią Warszawa. Ten problem dotyczył głównie łotewskiego stopera Igorsa Tarasovsa, który przez całe przygotowania był szykowany do gry w podstawowej jedenastce żółto-czerwonych.
Ostatecznie jednak już w piątek udało się całą sprawę rozwiązać pozytywnie i już nic nie stoi na przeszkodzie, aby trener Michał Probierz w niedzielę przy Łazienkowskiej mógł skorzystać z każdego ze swoich podopiecznych, jeśli ci okażą się zdrowi i przygotowani do gry. To tylko sprawia, że niedzielny hit 20. kolejki T-Mobile Ekstraklasy zapowiada się niezwykle ciekawie.
Niewykluczone, że medialny zgiełk, jaki powstał wokół tej sprawy, pozwolił ją rozwiązać szybciej z korzyścią dla klubu z Białegostoku. Jednakże, wypowiedzi prezesa Witolda Dawidowskiego, jak i działaczy Jagi nie pozostawiają wątpliwości - stosunki na linii Podlaski ZPN - Jagiellonia do normalnych z pewnością nie należą...
Obserwuj
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?