Nowy dyrektor sportowy Lecha: Chcę być blisko zespołu

Marcin Pawlicki
- Większość klubów będzie dążyć do tego, aby siłą drużyn byli absolwenci akademii, które funkcjonują przy klubach. W Lechu to już całkiem dobrze działa - mówi nowy dyrektor sportowy "Kolejorza" Andrzej Dawidziuk.

Lech Poznań - wyniki, mecze, live - więcej o "Kolejorzu" na stronie klubowej

Propozycja właściciela Lecha Jacka Rutkowskiego objęcia funkcji dyrektora ds. sportu była dla Pana zaskoczeniem?
Myślałem, że bardziej jestem postrzegany jako osoba, która może dołączyć do sztabu szkoleniowego. Bo jestem przede wszystkim trenerem. Na rozważenie i przeanalizowanie propozycji nie miałem zbyt wiele czasu, może ze dwa dni. Z drugiej strony Lech i Młodzieżowa Szkoła Piłkarska funkcjonują razem i mają jednego właściciela i stąd może taka propozycja. Nie ma co ukrywać, że praca w Lechu zawsze jest sporym wyzwaniem.

Nowy dyrektor sportowy Lecha będzie brał na siebie odpowiedzialność za wyniki drużyny?
Trener i dyrektor sportowy to są dwie osoby w klubie, które razem muszą wziąć odpowiedzialność za wynik, za to, jak się gra i jak się rozwija. Zdaję sobie sprawę, że odpowiedzialność na mnie będzie tak samo duża, jak na trenerze Bakero. Dlatego chcę być bardzo blisko tego zespołu. W ciągu najbliższych dni spotkam się ze szkoleniowcem i zapewne czeka nas długa i owocna dyskusja. Moje i jego spojrzenie na przyszłość Lecha musi być takie same, nie wyobrażam sobie, by były jakieś rozbieżności. Wierzę, że znajdziemy wspólny kierunek, tak aby zespół grał adekwatnie do oczekiwań. Zaczynamy pracę w trudnym okresie, pełnym rozczarowań. Ja jednak lubię mierzyć się z kłopotami. Musimy zrobić wszystko, by w następnym sezonie Lech wrócił do Europy i do poziomu, do którego nas przyzwyczaił w ostatnich latach.

Czy angaż Pana w Lechu oznacza, że Lech będzie teraz bardziej stawiał na młodzież?
W zespołach, którym szefował prezes Rutkowski, ten kierunek się sprawdził. Większość klubów, zarówno polskich jak i zagranicznych będzie dążyć do tego, aby siłą drużyn byli absolwenci akademii, które funkcjonują przy klubach. W Lechu to już całkiem dobrze działa, a teraz, gdy dołączona została Młodzieżowa Szkoła Piłkarska, powinno to stać na jeszcze lepszym poziomie. Liczymy, że w niedalekiej przyszłości ci młodzi piłkarze będą skutecznie naciskać na zawodników z pierwszego zespołu. A to tylko podniesie poziom sportowy, jak i organizacyjny klubu.

Czy praca w reprezentacji z Leo Beenhakkerem pomoże w pracy na nowym stanowisku w Lechu?
Praca w reprezentacji to spełnienie marzeń chyba każdego trenera, bo nie wierzę, by któryś z szkoleniowców pracujący w klubie, nie chciał wejść na ten najwyższy poziom gry i pracować z najważniejszym zespołem w kraju. Ja miałem ten zaszczyt, jestem dumny, że byłem częścią zespołu, który doprowadził reprezentację do historycznego awansu do finałów mistrzostw Europy.

Rozmawiał Marcin Pawlicki, Pap

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24