Nóż w plecach, katolickie suki, hejt w sieci i śmierć za samobója - najsłynniejsze ataki na sportowców
5. Jakub Rzeźniczak i zapomniany "plaskacz". "Niech szanuje mordę k***a, gnój j***ny"
Do wyzywania przez kibiców polscy piłkarze dawno już się przyzwyczaili, jednak to co wydarzyło się w kwietniu 2011 roku przekroczyło wszelkie granice. Po przegranym przez Legię Warszawa 2:3 ligowego meczu z Ruchem Chorzów schodzący z boiska obrońca stołecznej drużyny Jakub Rzeźniczak (na zdjęciu walczy o piłkę z Cristiano Ronaldo w spotkaniu Ligi Mistrzów) odpysknął coś w kierunku lżących go fanów. W rewanżu herszt kiboli Legii Piotr S. ps. "Staruch" zszedł z trybun i uderzył go otwartą dłonią w twarz. Na filmie, jaki trafił później do internetu, widać tylko końcówkę zajścia i słychać słowa "kibica" pod adresem piłkarza: "Niech szanuje mordę k***a, gnój j***ny". Sprawa skończyła się w sądzie, gdzie Rzeźniczak zeznał, że... nie pamięta", by w śledztwie mówił, iż został uderzony.
Bicie piłkarzy staje się powoli w Warszawie świecką tradycją, bo jesienią 2017 roku po porażce z Lechem w Poznaniu do stojącego na klubowym parkingu autokaru Legii wszedł przywódca fanów Legii i „zaprosił” ich na zewnątrz. "Trzecia runda" tego starcia (jeśli można tak to ująć) miała miejsce kilka dni temu. Z tą różnicą, że tym razem nie skończyło się niestety na "plaskaczach"...