Obiecanki cacanki w Łodzi

(pas)/Express Ilustrowany
Lider pierwszej ligi może oddać Ekstraklasę walkowerem, jeżeli na czas nie otrzyma pomocy miasta. Żeby toczyć boje w najwyższej klasie rozgrywek, ŁKS musi mieć obiekt z prawdziwego zdarzenia, a na razie dysponuje ruiną.

Władze Łodzi, przejmując za czapkę gruszek warte przynajmniej 300 milionów złotych tereny przy al. Unii, zobowiązały się do szybkiej i skutecznej modernizacji obiektu, w tym budowy nowoczesnego stadionu. Obiecanki cacanki, słowo władzy (przynajmniej na razie) nie jest warte funta kłaków. W sprawie stadionu cicho. Oby nie była to cisza przed burzą.

Rozpatrzmy plan awaryjny. Na jakich warunkach ŁKS mógłby korzystać z obecnego stadionu przy al. Unii w ekstraklasie. Ba, czy to w ogóle byłoby to możliwe? Dobrze, żeby w Łodzi pojawił się przedstawiciel Komisji Licencyjnej PZPN, przeprowadził krytyczną wizję lokalną i przedstawił jednoznaczną opinię. Inaczej wszystko jest spekulacją.

Fachowcy, znający obiekt, których pytaliśmy o zdanie, mówią, że być może ŁKS dostałby pozytywną czasową opinię na jego użytkowanie, ale pod warunkiem dokonania modernizacji za około pół miliona złotych.

300 tysięcy kosztuje system ewidencji kibiców wchodzących na stadion, czyli zainstalowanie tzw. bramek. 200 tysięcy złotych trzeba włożyć w modernizację trybun z krzesełkami.

Czasowe pozwolenie wiązać się będzie pewnie z jednym bolesnym ograniczeniem. Trzeba będzie zamknąć trybunę nad halą sportową, gdyż nie spełnia ona podstawowych wymogów bezpieczeństwa.

Drastycznie ograniczy to liczbę kibiców, którzy będą mogli na żywo obejrzeć mecz. W jakiejś mierze tę stratę mogłoby zniwelować pozwolenie na wpuszczenie fanów na trybunę od al. Bandurskiego z miejscami stojącymi. Pytanie tylko, czy na to wyda zgodę Komisja Licencyjna.

Jak zapewnia Tomasz Wieszczycki, ŁKS bardzo poważnie traktuje sprawy licencyjne. Powołał specjalne zespoły zajmujące się poszczególnymi zagadnieniami. We wszystkich sprawach zyskuje pozytywne opinie. Tylko ten stadion!

Niestety, nie należy on do piłkarskiej spółki tylko do miasta. Najwyższy czas, żeby się nim wreszcie zajęto, a nie chowano głowy w piasek. Nie ucieknie się od problemu, a odwlekanie wszystkiego w czasie tylko pogarsza sytuację i może skończyć się wielką łódzką kompromitacją.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24