Oceniamy legionistów za mecz z GKS: Nie ma kogo chwalić

Marek Koktysz
Legia była kompletnie bezradna w starciu z ostatnim zespołem Ekstraklasy. Przez 90 minut meczu legioniści bili głową w mur, nie mogąc nic zrobić. Odpowiednio i obiektywnie ich zatem oceniliśmy. Skala, oczywiście od 1 do 10.

Dusan Kuciak (6) - broni się "zerem z tyłu". Jak było zagrożenie, to je wyłapał. Dośrodkowania przechwytywał, dobrze radził sobie z zamieszaniem w obrębie jedenastki. Strzały bełchatowian również nie sprawiały mu wielkich problemów. Szans na niesamowite parady nie miał, więc i oceny nie ma co windować w górę.

Artur Jędrzejczyk (5) - w swoim stylu, sporo włączał się do akcji ofensywnych. Nic nie zawalił, a z piłkarzami rywali sobie radził. Dobry występ, ale bez fajerwerków.

Inaki Astiz (3) - po jego błędzie GKS mógł prowadzić. Inaki próbował przedłużyć głową piłkę, która zmierzała w stronę bramki Kuciaka. Hiszpan w piłkę nie trafił i Wacławczyk był o krok, by zdobyć gola. Poza tym młodzi z Bełchatowa robili z nim co chcieli.

Michał Żewłakow (5) - kapitan zagrał podobnie jak Jędrzejczyk. Przyzwoicie, bez błędów, ale jednak tylko poprawnie. A to za mało.

Tomasz Brzyski (5) - parę fajnych akcji indywidualnych, ale ginęły one często przez to, że chwilę później kiepsko dogrywał. Z Koseckim współpraca mu się nie układała.

Dominik Furman (5) - szarpał, próbował, ale raczej bezskutecznie. Sporo niedokładnych zagrań. W tym "na dobieg" do Ljuboji...

Ivica Vrdoljak (6) - w pierwszej połowie, to był najwyraźniejszy legionista z całej jedenastki. Szkoda, że musiał wcześniej opuścić boisko. Jego zmiennik - Janusz Gol - nie dorastał mu tego dnia do pięt. Widać było, że Chorwat się rozkręca. Jan Urban po meczu także nie był zadowolony z tego, że musiał go zmienić.

Jakub Kosecki (4) - skarb Legii Warszawa dzisiaj zawodził. Może jest to spowodowane jakimś drobnym urazem, na który podobno już wcześniej narzekał? Kosecki miał w początkowej fazie meczu indywidualną akcję, która dobrze wróżyła - wjechał między obrońców gości jak w masło. Potem siadł. Nie miał miejsce, żeby się rozpędzić i był niewidoczny.

Władimer Dwaliszwili (2) - Gruzin na skrzydle? Wielkie i stanowcze NIE. "Lado" w ogóle się tam nie sprawdził. Zero komunikacji z obrońcami i partnerami z przodu. Widać, że chciał stosować zagrywki, jakby grał w napadzie. Polegał na swojej sile fizycznej. Często ustawiał się plecami do rywala. Próbował mijać przeciwników prostymi zwodami, licząc na to, że się przepchnie.

Danijel Ljuboja (4) - nie ma co ukrywać. Kolejny kiepski mecz gwiazdy Legii i Ekstraklasy. Bez gola, bez pomysłów. Bez groźnych strzałów i sztuczek, do których nas przyzwyczaił. Cień dobrego "Ljubo" z jesieni. Po meczu widać było zresztą, że nie jest z siebie zadowolony. Do dziennikarzy nie wyszedł.

Marek Saganowski (5) - nie otrzymywał zbyt wielu podań od kolegów. Dlatego, że większość akcji kończyła się, zanim doszło do finalnego podania do napastnika. A może właśnie "Sagan" coś by z tego zrobił, bo jak już otrzymał wreszcie podanie, to zrobiło się groźnie.

Rezerwowi:

Janusz Gol (2) - krytycznie, ale nie ma co się oszukiwać. Janek Gol nie robił nic. Jak dostawał piłkę, to można się było spodziewać raczej tylko spowolnienia akcji. Biegać mu się nie bardzo chciało. Trener po meczu wypowiedział się na temat zmiany Janka w taki sposób, jakby była to ostateczna ostateczność.

Bartosz Bereszyński (4) - po wejściu na boisko wydawało się, że może coś wnieść, ożywić grę. Wykonał dwa bardzo ciekawe rajdy na skrzydle, ale potem... zmienił się w klasycznego "jeźdźca bez głowy". Ale starał się.

Michał Kucharczyk (brak) - zagrał za krótko, by móc wykrystalizować jakąś uczciwą ocenę. Miał okazję dać Legii trzy punkty, ale jego przewrotkę wybronił Zubas.

Twitter

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24