Oceniamy piłkarzy Korony za mecz z Zawiszą. Irytujący brak skuteczności

Damian Wiśniewski
Wczorajszy remis 2:2 z Zawiszą Bydgoszcz, był dla piłkarzy Korony Kielce piątym meczem bez porażki z rzędu. Kilku zawodników spisało się bardzo dobrze, paru poniżej oczekiwań. Sprawdźcie, jak oceniliśmy kielczan za to spotkanie!

Pierwszy skład (skala 1-10):

Vytautas Cerniauskas: 5 - litewski bramkarz Korony wpuścił co prawda dwa gole w tym spotkaniu, ale przy żadnym z nich nie zawinił. Poza tymi sytuacjami, w których musiał wyciągać piłkę z bramki, za bardzo się nie napracował. Raz popełnił prosty błąd, który mógł skończyć się utratą gola, ale zdołał go szybko sam naprawić.

Piotr Malarczyk: 7 - to był setny mecz w barwach Korony w Ekstraklasie "Malara" i obrońca kieleckiej ekipy uczcił go w świetny sposób. Najpierw pięknym strzałem sprzed pola karnego dał prowadzenie swojej drużynie, a następnie bardzo pewnie spisywał się w defensywie i świetnie podłączał się pod akcje w ataku. W tym meczu nie zagrał na swojej nominalnej pozycji, bo na prawej obronie musiał zastąpić pauzującego za kartki Pawła Golańskiego, ale spisał się dużo więcej niż dobrze.

Radek Dejmek: 3 - stoper Korony w drugim kolejnym meczu przed własną publicznością wpakował piłkę do własnej bramki. Popełnił prosty błąd, który zamazał całkiem niezłą grę w jego wykonaniu, bo poza tą sytuacją, ciężko przypomnieć sobie akcję, w której Czech miałby zawinić.

Kamil Sylwestrzak: 5 - Sylwestrzak również nie zagrał na typowej dla siebie pozycji. W związku z roszadami po pauzie Golańskiego, "Małpa" z lewej obrony wylądował na środku tej formacji. I zagrał całkiem nieźle, nie będąc winnym przy żadnym golu i kasując kilka groźnych akcji przeciwnika.

Leandro dos Santos: 4 - wrócił po jakimś czasie do wyjściowego składu swojej drużyny, ale trudno spodziewać się, aby miał utrzymać w niej swoje miejsce na długo. Słabo wychodziło mu podłączanie pod akcje ofensywne, jego dośrodkowania stały na bardzo niskim poziomie jakości. Do tego to jego stroną przeszła akcja na 1:2.

Kyrylo Petrov: 2 - przez około 75 minut gry spisywał się całkiem nie najgorzej. Udało mu się przerwać kilka ataków przeciwnika, oddać jakiś strzał z dystansu. Jednak później dostał czerwoną kartkę, która zmieniła losy tego spotkania. Korona do tego momentu była w gazie i stwarzała sobie sytuacje za sytuacją, kwestią czasu wydawały się kolejne gole. Po wykluczeniu Ukraińca, ofensywna gra gospodarzy siadła.

Vlastimir Jovanović: 6 - nie było ani asysty, ani gola, ale "Jovka" znów pokazał, że jest aktualnie w bardzo dobrej formie. Pewny w obronie, gdzie przerywał akcje przeciwnika i niezły w rozegraniu piłki. Środek pola Korony bez Bośniaka wyglądał by bardzo ubogo.

Nabil Aankour: 7 - obok Piotr Malarczyka, Marokańczyk był najlepszym piłkarzem Korony w tym spotkaniu. Świetnie poruszał się po skrzydle, ciągnął sporo akcji i dorzucał bardzo dobre piłki. To ostatnie udało mu się zwłaszcza przy drugiej bramce dla gospodarzy, kiedy idealnie obsłużył Oliviera Kapo.

Michał Janota: 2 - kolejny słaby mecz Janoty w tym sezonie. Można się zastanawiać, jak długo ofensywny piłkarz Korony będzie znajdował miejsce w składzie swojej drużyny. Wczoraj kompletnie nie wychodziło mu rozgrywanie piłki, notował bardzo proste straty, zmarnował idealną sytuację na 2:0, a od jedynki uratowało go tylko to, że parę razy nieźle dośrodkował ze stałego fragmentu gry.

Przemysław Trytko: 6 - Trytko zrobił w tym meczu wszystko poza... strzeleniem gola. Świetnie pokazywał się do podania, wybiegał na pozycję, cofał się po piłkę, a nawet zagrał kapitalne podanie do Aankoura przy golu na 2:2. Zabrakło tylko skuteczności, bo jeszcze w pierwszej połowie powinien był trafić do bramki.

Olivier Kapo: 6 - Francuz w tym meczu strzelił co prawda gola, ale powinien był dołożyć do niego przynajmniej dwa kolejne. Zmarnował jednak fantastyczne okazje, które powinny dać jego zespołowi trzy punkty. Dobrze jednak pokazywał się do gry, rozgrywał piłkę i jego występ można ocenić pozytywnie.

Ławka rezerwowych:

Jacek Kiełb: 5 - zmienił Michała Janotę tuż po przerwie i pokazał się z lepszej strony niż on. Był aktywny, chciał rozgrywać i dośrodkował bardzo dobrą piłkę, którą Olivier Kapo powinien był zamienić na gola.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24