JASMIN BURIĆ – 4
Wydaje się, że przy pierwszej bramce mógł zachować się nieco lepiej, bo piłka długo wisiała w powietrzu. Nie udało mu się uratować Lecha, nie obronił rzutu karnego. W kilku sytuacjach był niepewny.
KEBBA CEESAY – 3
Po meczu z Podbeskidziem zwracaliśmy uwagę na kiepską dyspozycję Kędziory, tymczasem Ceesay nie zaprezentował się lepiej. Był wolny, przewidywalny i rywale ogrywali go bez większych problemów. Zmieniony już w przerwie.
DARIUSZ DUDKA – 3
Nie był to najlepszy występ środkowego obrońcy Lecha. Kilka razy gracze Jagiellonii go ośmieszyli. Nie jest demonem szybkości i tego już niestety raczej nie zmieni. W drugiej połowie mniej chaotyczny.
MARCIN KAMIŃSKI – 3
Jedno wejście ofensywne to trochę zbyt mało jak na gracza o wielkich aspiracjach. Z obrońcami Lecha, także z Kamińskim, ostatnio dzieje się coś niedobrego. Wyglądają, jakby byli niezgrani.
TAMAS KADAR – 2
Większość jego podań to zagrania do tyłu. Trudno znaleźć jakikolwiek pozytyw w jego grze. Zupełnie nie przypomina piłkarza z reprezentacji Węgier, gdzie przecież zbierał pozytywne recenzje. Stać go na więcej.
SISI – 4
Zagrał lepiej niż w debiucie, zwłaszcza w pierwszej połowie, ale z jego ruchliwości niestety niewiele wynikało. W drugiej połowie przeszedł na prawą obronę i tą stroną Lech atakował częściej. Nic to jednak nie dało.
ŁUKASZ TRAŁKA – 4
Jego brak uznano za przyczynę porażki w Bielsku-Białej. Okazało się, że Lech ma zdecydowanie poważniejszy problem. Kapitan dwoił się i troił, lecz wraz z kolegami nie potrafił przebić muru stworzonego przez graczy Jagi.
ABDUL TETTEH – 2
Zagrał na swoim poziomie, a w ostatnich tygodniach nie jest on zbyt wysoki. Często uprzedzany przez pomocników Jagiellonii, jego podania spowalniały akcje Lecha, był przewidywalny aż do bólu.
KAROL LINETTY – 4
W meczu z Termaliką na pozycji ofensywnego pomocnika zagrał bardzo dobrze. Jagiellonia okazała się bardziej wymagającym przeciwnikiem i Linetty miał wielkie problemy z wykreowaniem okazji do zdobycia bramki.
SZYMON PAWŁOWSKI – 4
Znów brał na siebie ciężar gry, przetrzymywał piłkę, innym razem odgrywał z pierwszej. Widać, że jest w formie, lecz w pojedynkę nie wygra meczu. Koledzy niestety nie nadążają za jego akcjami.
DAWID KOWNACKI – 3
Jedyny napastnik w Lechu. Wykazywał sporą ochotę do gry, pokazywał się na pozycje. Co z tego, skoro koledzy nie potrafili stworzyć mu ani jednej okazji do zdobycia bramki. Zagranie ręką, po którym wpadł w pole karne, to już akt desperacji.
Rezerwowi:
Kamil Jóźwiak (5) – wniósł sporo ożywienia do gry Lecha
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?