Oceniamy skrzydłowych Lecha za rundę jesienną

Aleksandar Tonew – Jesienią grał w kratkę, dobre mecze przeplatał słabszymi występami. W zasadzie potwierdziło się wszystko to, co o tym zawodniku wiedzieliśmy po pierwszym sezonie, spędzonym w Polsce – że jest szybkim i dynamicznym skrzydłowym, do tego potrafi zejść do środka i uderzyć z dystansu. Z drugiej strony często gra zbyt indywidualnie, zamiast oddać piłkę partnerowi, decyduje się na niepotrzebny drybling, zakończony stratą piłki. Do tego trener lechitów Mariusz Rumak zwracał uwagę, że przy akcjach ofensywnych przeciwległą stroną boiska Aleksandar nie wchodzi w pole karne rywala, co pewnie było jednym z powodów, dla którego szkoleniowiec porzucił pomysł gry systemem 4-3-3. Statystycznie Tonew nie wypada źle, ale od takiego zawodnika oczekiwaliśmy więcej.
Mecze/gole jesienią: 14/2
Ocena: 6
Transfer: Powinien zostać

Gergo Lovrencsics – Jesień zaczął z wysokiego „c”. Błysnął już w swoim pierwszym meczu w barwach Lecha, gdy w meczu z Żetysu Tałdykorgan w ciągu trzech minut strzelił bramkę i zaliczył asystę. Podobnie wyglądał jego pierwszy mecz ligowy w Polsce – najpierw dobrze dograł do Bartosza Ślusarskiego, a chwilę później sam wpisał się na listę strzelców. Niestety w kolejnych meczach forma Węgra spadła. Z konieczności występował jako ofensywny środkowy pomocnik, ale ani tu, ani na skrzydle nie błyszczał. Zazwyczaj był aktywny, ale przy tym bardzo chaotyczny, przez co z jego akcji zbyt wiele nie wynikało.
Mecze/gole jesienią: 13/1
Ocena: 5
Transfer: Może zostać

Mateusz Możdżeń – Na początku sezonu, jeszcze podczas meczów eliminacji Ligi Europejskiej, Mariusz Rumak próbował wystawiać go na prawej obronie, ale szybko zaniechał tego pomysłu stwierdzając, że Mateusz bardziej przyda się z przodu. W zeszłym sezonie był drugim po Artjomie Rudniewie strzelcem „Kolejorza”, zdobywał bramki latem w europejskich pucharach. Tyle że wraz z początkiem ligi zakończyła się dobra forma Możdżenia. Grał przeciętnie albo słabo, w niczym nie przypominając błyskotliwego zawodnika, który trzy lata temu wdarł się do podstawowego składu Lecha. Zaliczył kiepską rundę.
Mecze/gole jesienią: 12/0
Ocena: 4
Transfer: Może zostać

Vojo Ubiparip – Mariusz Rumak definitywnie zrobił z niego skrzydłowego, ale prawda jest taka, że Serb na boku radzi sobie tak samo marnie, jak w ataku. Prawdopodobnie skończyła się już cierpliwość sztabu szkoleniowego, bo Mariusz Rumak zaczął przebąkiwać o odejściu Vojo. Kibice do wniosku, że powinien opuścić Poznań, doszli już dawno temu. To nie jest zawodnik dla klubu, chcącego walczyć o mistrzostwo Polski. Ocenę podwyższamy nieco za przepiękną bramkę w meczu z Zagłębiem, ale nie zmienia to faktu, że Ubiparip powinien zimą zmienić otoczenie.
Mecze/gole jesienią: 11/2
Ocena: 4
Transfer: Powinien odejść

Jakub Wilk – Powinien odejść już latem, ale Lech nie dogadał się wtedy w kwestii transferu z Lechią Gdańsk i zawodnik został w Poznaniu, marnując w ten sposób pół roku. Rumak stwierdził, że Jakub po prostu nie pasuje do jego koncepcji gry i nie będzie na niego stawiał, czego konsekwentnie się trzymał, nawet wobec sporych problemów kadrowych w końcówce rundy. Zimą Wilk musi opuścić Poznań, bo ma już przecież 27 lat i na kolejne zmarnowane półrocze nie może sobie pozwolić.
Mecze/gole jesienią: 5/0
Ocena: 5
Transfer:Musi odejść

LECH POZNAŃ - serwis specjalny Ekstraklasa.net