Oceniamy Wisłę za mecz z Pogonią: seria porażek przerwana w najlepszy sposób

Konrad Kryczka
"Biała Gwiazda" w końcu się przełamała i zdobyła komplet punktów. Podopieczni Franciszka Smudy zagrali świetny mecz, a my postanowiliśmy ich ocenić.

Michał Miśkiewicz – 6 – po raz kolejny zachował czyste konto. Nie można jednak powiedzieć, że nie miał co robić. Dwa czy trzy razy interweniował przy uderzeniach Robaka.

Łukasz Burliga – 6 – w liczbie żółtych kartek idzie na rekord. Oprócz tego przyzwoicie w defensywie i naprawdę nieźle w ataku – to on asystował przy ostatniej bramce Brożka.

Michał Czekaj – 7 –
kiedy debiutował w Wiśle, wydawało się, że może być w przyszłości bardzo dobrym stoperem. Rozwój zahamowały kontuzje, jednak przeciwko Pogoni zagrał świetnie. Błędy popełnił dwa czy trzy razy, kiedy niepotrzebnie szedł „na raz”.

Gordan Bunoza – 6 – solidny powrót Bośniaka po kartkowej absencji. Przykleił się do Robaka, utrudniając tym samym grę snajperowi gości.

Dariusz Dudka – 5 – najprościej mówiąc, przyzwoicie. Grał twardo, ale przy tym w miarę rozsądnie. Oprócz solidnej gry w defensywie, starał się również dorzucić coś z przodu.

Ostoja Stjepanović – 7 – co raz lepiej wygląda w Wiśle Macedończyk. Nie ogranicza się tylko do destrukcji, ale również bierze udział w kreowaniu gry. W tym meczu właściwie jeden błąd – prosta strata w środku pola, po której Robak powinien zdobyć gola.

Michał Chrapek – 7.5 – ten mecz udowodnił, jak ważnym obecnie jest dla Wisły zawodnikiem. Walczy z rywalami, odbiera im piłkę, świetnie rozgrywa i nie ma problemów z grą z klepki.

Wilde-Donald Guerrier – 6.5 – złapał w końcu ten swój haitański luz. Przy bramce miał trochę szczęścia, ale to ponoć sprzyja lepszym.

Emmanuel Sarki – 6.5 –
obudził się również drugi skrzydłowy. Nigeryjczyk harował nie tylko w ataku, ale także w obronie. Co ważniejsze, zaliczył asystę przy golu Stilicia.

Semir Stilić – 9 –
koncert Bośniaka. To, co było za mało na poważniejszą piłkę, w zupełności wystarcza, by u nas być gwiazdą. Technika, drybling, podanie, strzał – w sumie Stiliciowi brakuje tylko gazu w nogach.

Paweł Brożek – 10 – wrócił i w Krakowie mają nadzieję, że na dobre. Wiosna jak do tej pory była dla niego tragiczna, ale przyszedł mecz z Pogonią i wielkie przełamanie. Hat-trick, każda następna bramka ładniejsza, wejście do „Klubu 100” – lepszego wieczoru nie mógł sobie chyba wymarzyć.

Rezerwowi grali za krótko, aby ich ocenić

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24