Pierwszy skład (skala 1-10):
Zbigniew Małkowski: 5 - bramkarz Korony nie miał za wiele do roboty, bo jeśli Lechia zagrażała jego bramce, to jej piłkarze albo trafiali w poprzeczkę (albo minimalnie chybiali). Nie popełnił więc żadnego błędu, ale też niczym się nie wyróżnił.
Paweł Golański: 5 - boczny obrońca kielczan zagrał typowo średni mecz. Nie zawalił niczego w obronie, ale mało też pokazał w akcjach ofensywnych.
Piotr Malarczyk i Radek Dejmek: 6 - całkiem niezły mecz tych stoperów. Udowodnili oni, że tak właśnie powinna wyglądać para środkowych obrońców w Koronie. Druga połowa praktycznie bezbłędna.
Kamil Sylwestrzak: 3 - najsłabszy zawodnik złocisto-krwistych w tym spotkaniu. Kamil wyraźnie nie może złapać formy z dobrej końcówki ubiegłego roku i ciężko będzie mu utrzymać wyjściowy skład, gdy na boisko wróci Lisowski
Paweł Sobolewski: 4 - niczym wielkim się nie wykazał, a mógł w paru sytuacjach zachować się lepiej. Czwórka za ten mecz to maksymalna ocena na jaką mógł liczyć.
Vlastimir Jovanović: 9 - chyba najlepszy piłkarz na boisku. Świetnie radził sobie w destrukcji, rozbijał ataki przeciwnika, kreował akcje własnej drużyny, a do tego strzelił naprawdę piękną bramkę, dającą zwycięstwo Koronie. Świetny mecz tego pomocnika.
Vanja Marković: 5 - Serb został zmieniony od razu po przerwie, ale to wcale nie był jakiś szczególnie zły mecz w jego wykonaniu, Pacheta zwyczajnie potrzebował zmiany w taktyce. Piątka jest więc sprawiedliwą oceną.
Jacek Kiełb: 5 - "Ryba" jak zwykle szarpał, walczył, a nawet został pogryziony przez Maderę. Zagrał nieźle, ale bez niczego nadzwyczajnego.
Maciej Korzym: 5 - w zasadzie to samo, co w przypadku Kiełba, oprócz pogryzienia rzecz jasna.
Przemysław Trytko: 4 - nie najlepszy mecz Trytki, nie wykazał się niczym szczególnym. Czwórka to maksimum w jego przypadku.
Ławka rezerwowych:
Michał Janota: 8 - trener Korony na pomeczowej konferencji prasowej podkreślał, że to właśnie Janota odmienił ten mecz. I ma racje, wprowadzony od razu po przerwie zawodnik uspokoił grę kielczan i dużo zrobił w ofensywie. Tak wysoka ocena należy mu się nawet pomimo dwóch zmarnowanych setek.
Siergiej Pilipczuk: 5 - zaliczył średnie wejście na boisko, niczym wielkim się nie wykazał.
Pavol Stano - grał zbyt krótko, by go oceniać
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?