- Mam nadzieję, że sprawię kibicom dużo radości i pomogę Śląskowi w walce o wyznaczone cele. Chcę w każdym spotkaniu dawać z siebie wszystko, aby szybko wywalczyć miejsce w podstawowym składzie. Już nie mogę doczekać się pierwszego meczu – mówi nowy podopieczny Jana Urbana.
Zwoliński w tym sezonie LOTTO Ekstraklasy zmaga się z poważnym kryzysem formy. W 20 meczach strzelił tylko jednego gola i stracił miejsce w wyjściowym składzie "Portowców". We Wrocławiu ma się odbudować i przypomnieć o sobie szerszej publiczności. Jeszcze rok temu był polecany przez ekspertów do reprezentacji Polski. Teraz ma być głównym konkurentem do gry dla Kamila Bilińskiego.
Co ważne, w jego kontrakcie nie ma kwoty, za którą Śląsk mógłby go ewentualnie wykupić po zakończeniu wypożyczenia. Oznacza to, że jeśli popularny Zwolak faktycznie się odblokuje przy Oporowskiej, to latem najprawdopodobniej wróci do Szczecina. Wątpliwe, by Pogoń zgodziła się oddać go za niewielkie pieniądze, a "wojskowi" ostatnio kontraktują głównie zawodników z kartą na ręku.
Zwoliński swoje pierwsze kroki stawiał w Chemiku Police. Od 2010 roku związany był z Pogonią, w której spędził większość dotychczasowej kariery. W przeszłości występował także w Arce Gdynia i Górniku Łęczna. Na najwyższym poziomie rozgrywkowym w Polsce rozegrał łącznie 84 spotkania. Strzelił w nich 21 bramek i zaliczył 6 asyst.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?