Patryk Kwiecień ze Szczecina mistrzem w FootGolfie. Ambitne cele przed nim

- Podobieństwo dyscyplin jest ogromne - podkreśla Patryk Kwiecień. - Jest to sport, gdzie nie trzeba być wybitnym piłkarzem ani golfistą. To po prostu trzeba spróbować. Wiek też nie ma znaczenia. Graja ludzie od 5. do 95. roku życia.

Kwiecień zaczął grać podczas pobytu w Irlandii, gdzie spędził kilkanaście ostatnich lat (do Polski wrócił w lutym tego roku). - Na początku 2018 r., mieszkając jeszcze w Dublinie, byłem poszkodowany w niewielkiej kolizji drogowej. Skończyło się dobrze, ale przez kilkanaście tygodni odczuwałem spory dyskomfort w okolicy kręgów szyjnych. Zawiesiłem wtedy amatorskie rozgrywki na sztucznej trawie, grę w tenisa oraz wszelkie treningi na siłowni. Szukałem jakiegoś zamiennika, bo od zawsze sport był w moim życiu. Szukałem sportu mniej kontaktowego, gdzie ryzyko kontuzji jest sporo niższe. Do dziś nie wiem dokładnie, jak natrafiłem na FootGolf. Wiem tylko, że irlandzka federacja w lutym tamtego roku zorganizowała „dzień otwarty” aby zainteresować nowych graczy dyscypliną. I tak się właśnie stało, haczyk połknąłem po godzinie na polu - przedstawia.

W Irlandii przebił się nawet do reprezentacji kraju, uczestniczył w Mistrzostwach Świata i był zadowolony z osiągniętego wyniku. W tym roku powrócił do ojczyzny i brał udział w Mistrzostwach Polski. Krajowa rywalizacja składała się z ośmiu imprez rozgrywanych na polu w Postołowie (w okolicach Gdańska). I jak w golfie - wygrywał ten, który potrzebował najmniej odbić, by przejść przez wszystkie dołki.

Przed Patrykiem Kwietniem kolejne wyzwania. W 2022 r. chciałby zagrać w około dziesięciu mocnych turniejach w Europie, chciałby też reprezentować Polskę na mistrzowskich imprezach. W tych planach liczy na wsparcie sponsorów.