Paweł Brożek: Jeśli Wisła dalej będzie mnie chciała, to na pewno się dogadamy

Bartosz Karcz/Gazeta Krakowska
- Nie możemy być zadowoleni do końca z wyniku całej drużyny - kontynuuje napastnik "Białej Gwiazdy". - Było nas stać na zajęcie trzeciego miejsca. Legia i Lech w tym sezonie były poza naszym zasięgiem. Z resztą drużyn mogliśmy już powalczyć skuteczniej - mówi Paweł Brożek, napastnik Wisły Kraków.

W ostatnim meczu wiosny bardzo dobrze układała się współpraca Pawła Brożka z Semirem Stiliciem. Szukali się na boisku, a Bośniak strzelił gola po tym, jak "Brozio" idealnie wyłożył mu piłkę. - Trochę to trwało, zanim zaczęliśmy "czuć się" dobrze na boisku - tłumaczy Paweł Brożek. - Końcówka sezonu należała już jednak do nas. Potrafiliśmy sobie stwarzać sytuacje. Graliśmy momentami "w ciemno". Jeśli zostanę w Wiśle, to jest to dobry prognostyk przed kolejnym sezonem.

W ostatnim zdaniu piłkarz nawiązał do rozmów w sprawie przedłużenia kontraktu z Wisłą. Wyjaśnił, o co w tych rozmowach chodzi. - Jesteśmy już bliżej nowej umowy niż dalej - mówi napastnik. - Jeśli Wisła dalej będzie mnie chciała, to na pewno się dogadamy. Będę się w poniedziałek widział z prezesem Bednarzem i porozmawiamy. Nie chodzi o pieniądze, nie chodzi o długość kontraktu. Bardziej o to, że chciałbym wiedzieć, jak ta drużyna będzie wyglądała w przyszłym sezonie. Chciałbym po prostu grać w zespole, który zostanie wzmocniony.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24