Paweł Dawidowicz w meczu z Zagłębiem: Zawalony gol, który podsumował ekstremalny tydzień (ANALIZA)

jac
Dla Pawła Dawidowicza miniony tydzień był wręcz szalony. W poniedziałek 18-latek przechodził testy medyczne w Benfice Lizbona, we wtorek media poinformowały, że odejdzie z Lechii za 2 mln euro, w czwartek publicznie skrytykował go trener, a w sobotę sam „Hienka” zawalił gola w wygranym 2:1 meczu z Zagłębiem Lubin.

Dawidowiczem w ostatnich dniach targały skrajne emocje. Psychologiczny rollercoaster wiódł go wymagającą trasą, która nadszarpnęłaby nawet najbardziej doświadczony układ nerwowy. Młodzianowi zeszły tydzień dostarczył bowiem doznania zachwytu, podziwu, ale także zniechęcenia i poczucia osobistej klęski. Tę huśtawkę nastrojów zapewniła mu wizyta w stolicy Portugalii i spotkanie z Zagłębiem. W międzyczasie w obiektywach kamer szpilkę wbił jeszcze trener Ricardo Moniz, który szczerze przyznał, że w Benfice jego zawodnik przyjmie pozycję siedzącą, ponieważ nie jest gotowy ani na grę w pierwszym garniturze, ani do roli zmiennika.

Pikanterii dodaje fakt, że Moniz mógł i chciał oszczędzić Dawidowiczowi nadmiaru wrażeń. Pierwotnie – ze względu na ogólne zmęczenie - nie przewidywał go do wyjściowego składu na Zagłębie. Na pięć minut przed pierwszym gwizdkiem uraz zgłosił jednak stoper Sebastian Madera. I choć w gronie piłkarzy rezerwowych był środkowy obrońca Krzysztof Bąk, to Moniz wolał postawić na Dawidowicza, którego ustawił na pozycji defensywnego pomocnika, ściągając jednocześnie do obrony Macieja Kostrzewę.

Występ Dawidowicza przeciwko Zagłębiu rozpatrywany jest przez jego fatalny błąd, który doprowadził do utraty bramki. W 13. minucie na własnej połowie nastolatek tak źle odegrał głową do bramkarza Mateusza Bąka, że piłkę przejął Aleksander Kwiek, który lobem doprowadził do wyrównania. – Zrobiło mi się ciepło, kiedy sprokurowałem utratę gola. Odetchnąłem dopiero po trafieniu Maćka Makuszewskiego. On i Piotrek Grzelczak, który również zdobył bramkę, są moimi dłużnikami. To był mój najgorszy mecz w ekstraklasie – mówił skruszony Dawidowicz. Wbrew pozorom nie ma jednak racji, bo gorzej wypadł w trzech jesiennych spotkaniach - z Wisłą Kraków (3:0), Widzewem Łódź (1:4) i Lechem Poznań (1:4).

Statystyki Pawła Dawidowicza z meczu z Zagłębiem Lubin:
Czas gry: 45 minut (w przerwie zmienił go Krzysztof Bąk)
Ocena: 3/10
Strzały celne/niecelne: 0
Strzały zablokowane: 1
Podania celne: 11
Podania niecelne: 9
Przechwyty: 3
Straty: 2
Wygrane/przegrane główki: 2/0
Faulował/był faulowany: 1/0

Lechia Gdańsk

LECHIA GDAŃSK - serwis specjalny Ekstraklasa.net

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24