Paweł Tomczyk: Jeśli nie odbije mi woda sodowa, to będę czołowym napastnikiem

Maciej Brzeziński
Waldemar Wylegalski
Młody snajper Lecha w ostatnim czasie poczynił ogromne postępy. Ma już za sobą debiut w pierwszym zespole, ale ciągle czeka na więcej szans od trenera. Wie, że dzięki ciężkiej pracy może w przyszłości zostać napastnikiem numer jeden w Kolejorzu.

18-letni napastnik Kolejorza ma za sobą udany okres przygotowawczy i widać, że robi coraz większe postępy. Na treningach daje z siebie wszystko i liczy, że będzie dostawał więcej szans od trenera Nenada Bjelicy. - Nikt nie mówił, że będzie łatwo. Trzeba zacisnąć pas i ciężko trenować. Sam trener mi mówi, że mam podchodzić spokojnie do wszystkiego. Wiem, że jak będę robił swoje to dostane szanse - mówi Paweł Tomczyk.

Zawodnik o miejsce w linii ataku rywalizuje z Marcinem Robakiem, Dawidem Kownackim i Nicki Bille Nielsenem. Jak wygląda rywalizacja z bardziej doświadczonymi kolegami? - Każdy daje z siebie sto procent i pracuje na to, aby grać w wyjściowym składzie. Jest to fajna rywalizacja. Mam ciężko, bo chłopaki strzelają bramki, ale też bardzo się cieszę, że ich gole dają nam zwycięstwa. Na pewno dzięki tej rywalizacji będę lepszym zawodnikiem – opowiada napastnik. Tomczyk zna atuty swoich kolegów, ale też wie na co go stać. Czy jest w czymś lepszy od Robaka, Kownackiego i Nickiego Bille? - Mogę być nieprzewidywalny - dodaje.

W zimowym okienku transferowym Lech wypożyczył kilku młodych zawodników, aby ogrywali się w mniej renomowanych zespołach. Wszystko po to, żeby latem wrócili do Poznania i stanowili o sile zespołu. Tomczyk wolał jednak zostać przy Bułgarskiej. - Na razie się skupiam nad pracą przy Bułgarskiej, a potem będę myślał o przyszłości.

Wiele na to wskazuje, że latem zespół z Poznania opuści Dawid Kownacki, który kilka tygodni temu miał poważną ofertę z Fiorentiny. Gdy tak się stanie to Paweł Tomczyk będzie z pewnością mógł liczyć na więcej minut na boisku. - Chciałbym być czołowym napastnikiem Lecha. Co z tego będzie to zobaczymy. Skupiam się na tym, co jest teraz. Myślę, że jeśli nie odbije mi głowa sodowa to tak się stanie - opowiada.

Wszyscy w Poznaniu wiedzą, że Tomczyk jest nie tylko piłkarzem, ale też człowiekiem z „Kotła”, czyli trybuny najbardziej zagorzałych kibiców Lecha. Sam podkreśla, że stadion to jego drugi dom. - Bardzo się cieszę, że mam wsparcie. Gdy wybiegam na rozgrzewkę to dostaję aplauz. Gdy wracam z meczu to kibice gratulują zwycięstwa - mówi. Nie było mu jeszcze dane zagrać przed własną publicznością, bo debiutował w Krakowie, ale to jeden z jego mniejszych celów - Marzę o tym, aby zagrać na naszym stadionie - dodaje.

Czy młody snajper ma cel na zbliżającą się rundę? - Mam cel, ale nie chce mówić o nim głośno, aby nie wywierać na sobie presji - kończy.

EKSTRAKLASA w GOL24

Więcej o EKSTRAKLASIE - newsy, wyniki, terminarz, tabela, strzelcy

Zagraniczny SZROT, którego z Ekstraklasy NATYCHMIAST trzeba się pozbyć

Najlepsze piłkarskie newsy - polub nas!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24