Pawłowski i Mierzejewski w kadrze na Euro? "Tylko po to, by podnieść ich wartość"

Michał Wieczorek
- Wartość piłkarza, który nawet nie zagra na Euro, ale będzie uczestnikiem imprezy, radykalnie rośnie - mówi Wojciech Kowalczyk, dyżurny krytykant reprezentacji Polski. Kogo spodziewa się w kadrze były napastnik?

Czytaj koniecznie wywiad z "Kowalem"! "Czuć smrodek przed ogłoszeniem kadry na Euro"

- Szymona Pawłowskiego z Zagłębia Lubin i Łukasza Mierzejewskiego z Podbeskidzia - wypalił "Kowal" w rozmowie z Cezarym Kowalskim z "Polska The Times", jasno dając do zrozumienia, że trener reprezentacji Polski faworyzuje niektórych piłkarzy, bez względy na ich sportową jakość.

- Mam jednak cichą nadzieję, że po ujawnieniu genezy tych planów selekcjoner się z nich wycofa. Nie mówię, że takiego Mierzejewskiego trener pilotuje, ale tak się składa, że na stadionie Podbeskidzia bywa systematycznie - tłumaczy Kowalczyk. - Mam swoje przemyślenia i spodziewam się powołania dla kilku rodzynków, którzy nie potrafią jednak dobrze piłki kopać - mówi były napastnik warszawskiej Legii.

Kowalczyk jeszcze kilka lat temu był gorącym zwolennikiem Franciszka Smudy w narodowej kadrze. Od tego momentu wiele się jednak zmieniło.
- Smuda działa podobnie jak jego poprzednicy. Jaja sobie robi. Jak choćby to ostatnie zgrupowanie zimowe i mecz z Bośnią, w którym chodziło tylko o to, aby niektórzy zawodnicy mieli już w swoim CV występy w kadrze A. Jaki był cel sportowy, który z tych zawodników ma szansę zagrać na Euro - pyta retorycznie "Kowal".

Padły mocne zarzuty ze strony Kowalczyka. Co o nich sądzicie?

Polska The Times

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24