Pawłowski leczy kontuzję, a ciągle chce go Hertha

Paweł Witkowski / Gazeta Wrocławska
Półtora tygodnia ma na dojście do zdrowia Szymon Pawłowski. 1 kwietnia, a więc w lany poniedziałek, Zagłębie Lubin zmierzy się na własnym stadionie z Ruchem Chorzów w boju o kolejne ligowe punkty. Dziś trudno jeszcze wyrokować, czy Szymek będzie zdolny do gry.

Przypomnijmy, że lider Miedziowych nabawił się kontuzji stawu skokowego w spotkaniu z Ruchem, ale w Pucharze Polski (13 marca). Na szczęście nie doszło do złamania ani pęknięcia kości, a "jedynie" doobrażeń tkanki miękkiej. Mimo wszystko uraz nie pozwolił Pawłowskiemu na grę w sobotnim spotkaniu z Widzewem Łódź, który zakończył się bezbramkowym remisem.

Zobacz także: Mecz Polska - Ukraina pod dachem

Piłkarz powoli wraca do zdrowia i przechodzi rehabilitację. O tym, czy będzie w stanie zagrać przeciwko Ruchowi Chorzów, więcej będzie można powiedzieć za mniej więcej tydzień.

Tymczasem niemiecki media powracają do tematu ewentualnego transferu Pawłowskiego do jednego z klubów Bundesligi. Opiniotwórzy magazyn "Kicker" napisał, że berlińska Hertha nie już tak bardzo zdeterminowana, by pozyskać naszego piłkarza. - Działacze klubu nie są całkowicie przekonani co do wartości reprezentanta Polski - można przeczytać na stronie internetowej "Kickera". Dodajmy, że skauci stołecznego drugoligowca przyglądali się Pawłowskiemu na żywo podczas spotkań w Lubinie.

Przypomnijmy, że kontrakt Szymka z Zagłębiem upływa wraz z końcem czerwca. Mimo propozycji przedłużenia umowy, piłkarz nie złożył dotąd podpisu, do końca sezonu będzie więc zawodnikiem Miedziowych. Później będzie mógł odejść za darmo. No, chyba że Pawłowski zdecyduje się jednak na pozostanie w Lubinie.

Gazeta Wrocawska

Twitter

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24