Pazdan coraz bliżej opuszczenia Jagiellonii. W grę wchodzą niemieckie kluby

O zainteresowaniu klubów Bundesligi poinformowała Wirtualna Polska. Wśród drużyn, które chcą ściągnąć zawodnika Jagiellonii są VfB Stuttgart, HSV oraz najmocniejsza nazwa w stawce, Schalke 04 Gelsenkirchen.

- Michał wypadł świetnie podczas ostatniego zgrupowania reprezentacji Polski, gdzie był obserwowany przez wysłanników kilku klubów Bundesligi - przyznaje w rozmowie z wp.pl agent zawodnika, Szymon Lewicki.

Warto przypomnieć, że piłkarz Jagiellonii wskoczył do podstawowej jedenastki reprezentacji Polski na mecz eliminacji Euro 2016 z Gruzją pod nieobecność pauzującego za kartki Kamila Glika. "Pirania" zebrał za ten występ bardzo pochlebne recenzje (później zagrał jeszcze z Grecją), co jeszcze zwiększyło jego szanse na transfer.

Zainteresowanie Pazdanem jest naprawdę duże i, co ważniejsze, poważne. Jest zatem całkiem prawdopodobne, że najlepszy obrońca Ekstraklasy wyjedzie wkrótce za granicę. Poza Niemcami możliwy jest także kierunek chiński, jednak oferta z Państwa Środka nie interesuje podobno samego obrońcy. Pozostaje jeszcze możliwość gry w Polsce. Pazdana widzieliby u siebie włodarze Legii. Obrońca mógłby w Warszawie utworzyć z Jakubem Rzeźniczakiem świetny duet stoperów. Dla samego zawodnika jest to na pewno interesująca opcja, choć na ten moment priorytetem jest wyjazd do jednej z niemieckich drużyn.

Wydaje się więc, że przy tak dużym zainteresowaniu silnych zespołów Pazdan nie zdecyduje się na pozostanie w Jagiellonii, z którą wiąże go jeszcze roczny kontrakt. Jego odejście będzie sporym osłabieniem dla drużyny Michała Probierza, która w tym sezonie będzie grała nie tylko w rozgrywkach krajowych, ale również europejskich pucharach.

Sprowadzenie "Piranii" nie będzie jednak stanowiło problemu dla zachodnich klubów. Mówi się, że za jego transfer trzeba byłoby wyłożyć około pół miliona euro, a nie jest to kwota, która robiłaby wrażenie nie tylko na niemieckich firmach, ale również na Legii, która pół roku temu zapłaciła około 800 tysięcy euro za Michała Masłowskiego. O tym, gdzie ostatecznie zagra Pazdan, przekonamy się wkrótce - sprawa powinna się wyjaśnić na dniach.