Pierwszy mecz bez Grzyba

Michał Mlecz
Rafał Grzyb
Rafał Grzyb Arkadiusz Gola/Polskapresse
Spotkanie Polonii ze Śląskiem Wrocław było dla bytomian nie tylko pierwszym meczem w 2010 roku, ale również pierwszym meczem bez swojego lidera – Rafała Grzyba.

1 stycznia 2010 roku środkowy pomocnik Polonii Bytom – Rafał Grzyb podpisał kontrakt z Jagiellonią Białystok. Piłkarz miał prawo to uczynić, ponieważ prawo pozwala na podpisanie umowy z nowym klubem, jeżeli do końca umowy pozostało pół roku.

Jednak sporo kontrowersji budziła data, w której Grzyb dogadał się z klubem z Podlasia. zawodnik umowę z białostockim klubem podpisał w pierwszym możliwym dniu. Sam piłkarz tłumaczył, że z „Jagą” nie negocjował, a rozmowy prowadził jego agent. Takie tłumaczenie nie wystarczyło władzą Polonii i Grzyb został zawieszony w prawach zawodnika.

Na kilka dni przed pierwszym spotkaniem Związkowy Trybunał Piłkarski działający przy PZPN uznał, że piłkarz powinien zostać odwieszony. Jednak środkowy pomocnik podczas zimowych przygotowań trenował indywidualnie i jego występ w sobotnim spotkaniu ze Śląskiem Wrocław był niemożliwy. Zwłaszcza, że do Bytomia zawitał Jacek Kuranty, który w drużynie trenera Szatałowa ma zastąpić Grzyba. Władze Polonii zagrały piłkarzowi „ na nosie” zawieszając go. Obojętnie czy prowadząca teraz sprawę zawodnika Komisja Ligi działająca przy Ekstraklasie S.A podejmie decyzją korzystną dla piłkarza, czy też dla Polonii, przegranym w tej sytuacji jest Grzyb, który podczas obecnej piłkarskiej wiosny sobie nie pogra.

W spotkaniu ze Śląskiem Wrocław trener Szatałow postawił w środku pola na Tomasza Nowaka i Jacka Kurantego. Były zawodnik Odry poradził sobie nieźle, ale po spotkaniu wszyscy byli zgodni – do Grzyba jeszcze wiele mu brakuje. – Mam nadzieje, że z każdym tygodniem będzie wyglądało to lepiej – mówił po spotkaniu Kuranty. – Rafał był liderem naszego zespołu i trudno będzie go zastąpić, ale myślę, że z meczu na mecz będzie wyglądało to coraz lepiej – poinformował Tomasz Nowak.

- To nie ja zawiesiłem Grzyba, tylko zarząd, dlatego nie chciałbym komentować całej sprawy – mówił trener Polonii, Jurij Szatałow

A co w takiej sytuacji powinien zrobić sam Grzyb? Chyba spokojnie trenować i kibicować Jagielloni, bo w Polonii raczej sobie już nie pogra. Zwłaszcza, że z władzami Polonii działający na zasadzie „psa ogrodnika” trudno się dogadać.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24