Piłkarki nożne Górnika Łęczna nie mają już szans na zdobycie medalu mistrzostw Polski. Zamierzają jednak walczyć do końca

Marcin Puka
Marcin Puka
(Jagodzie Cyraniak i jej koleżankom z drużyny do rozegrania w tym sezonie zostały jeszcze dwa mecze)
(Jagodzie Cyraniak i jej koleżankom z drużyny do rozegrania w tym sezonie zostały jeszcze dwa mecze) Facebook Górnik Łęczna kobiety
Piłkarki nożne Górnika Łęczna nie mają już szans na medal mistrzostw Polski. Aktualne wicemistrzynie kraju walczą jednak, o jak najwyższe miejsce w tabeli. Do zakończenia rozgrywek Orlen Ekstraligi Kobiet zostały tylko trzy kolejki. W najbliższej zielono-czarne w sobotę (11 maja, godz. 14) zmierzą się na wyjeździe z Pogonią Tczew.

W poprzedniej serii gier łęcznianki pokonały przed własną publicznością Medyka Konin 2:0. Tym samym przerwały serię siedmiu meczów bez zwycięstwa (wliczając Orlen Puchar Polski).

– Te trzy punkty bardzo mnie cieszą. Szukaliśmy tego zwycięstwa, bo jak się nie wygrywa, to nogi zdecydowanie ciężej funkcjonują. Kontrolowaliśmy przebieg spotkania i zagraliśmy na zero z tyłu, co jest bardzo ważne. Był czarny kwiecień, to teraz czas na kolorowy maj – mówi Patryk Błaziak, trener ekipy z Lubelszczyzny.

Górniczki w starciu z drużyną z Konina były lepsze. Najpierw bramkarkę rywalek uderzeniem z dystansu pokonała Jagoda Cyraniak, a po przerwie wynik podwyższyła Marcjanna Zawadzka.

– Uważam, że był to udany mecz w naszym wykonaniu, większość czasu kontrolowałyśmy grę i stwarzałyśmy dużo sytuacji bramkowych – wyjawia Cyraniak. – Wiadomo, jest wiele rzeczy nad którymi trzeba jeszcze pracować w perspektywie przyszłości, aby wyciągnąć wnioski na następne spotkania. Czy odetchnęłyśmy z ulgą po serii niepowodzeń? Zdecydowanie! To zwycięstwo było nam potrzebne, żeby zacząć nowy miesiąc w dobry sposób i zapomnieć o tym co było – dodaje piłkarka nożna zielono-czarnych.

Po 19. kolejkach ekipa z Łęcznej, zgromadziwszy 27 punktów, plasuje się na siódmej pozycji. Teoretyczne istnieje jeszcze szansa na wyprzedzenie w tabeli czwartego UKS SMS Łódź, do którego traci osiem oczek. Będzie o to jednak bardzo trudno.

– ⁠Wydaje mi się, że już ciężko tutaj mówić o najwyższych celach. Podchodząc realnie do sytuacji, na pewno chcemy wygrywać każdy następny mecz, nie ważne z kim. Tak, aby ten sezon był cenną lekcją w perspektywie kolejnego – zdradza Cyraniak.

Pogoń zajmuje ósme miejsce i do łęcznianek traci siedem oczek. W poprzedniej serii gier drużyna z Tczewa przegrała w Olsztynie z ostatnimi w tabeli Stomilankami Olsztyn 0:2.

– U nas panują dobre nastroje. Na pewno wygrany mecz dodaje wiatru w żagle, natomiast moim zdaniem trzeba podejść do tego spotkania z chłodną głową, bo zespół z Tczewa już niejednokrotnie pokazał, że potrafi się postawić i sprawić trudność zespołom z góry tabeli. Kluczem do sukcesu będą konsekwencja w wykonywaniu założeń oraz skuteczność, ponieważ nie mam wątpliwości, że będziemy stwarzać sytuacje – kończy Cyraniak.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Świątek w finale turnieju w Rzymie!

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gol24.pl Gol 24