- Cztery punkty są do odrobienia - mówi Piotr Nowak, trener Lechii. - Wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego jaka szansa się przed nami pojawiła, ale nie będziemy już teraz liczyć ile musimy zdobyć punktów. Tak do tego wszystkiego nie podchodziliśmy i nie wyobrażam sobie, żeby sytuacja się zmieniła. Nie wybiegamy w przyszłość i nie zaprzątamy sobie głowy tym, na co nie mamy wpływu.
Biało-zieloni są już gotowi do walki o ligowe podium i sami piłkarze zapowiadają, że chcą walczyć o miejsce dające start w europejskich pucharach.
- Zawodnicy nie byli do końca pewni swoich umiejętności. Wiara się zwiększała z każdym zwycięstwem i strzelanymi bramkami. Praca, którą wykonaliśmy, przynosi efekty. Grupa się scaliła, prezentujemy fajną kulturę gry i trzeba to potwierdzić na boisku - mówi szkoleniowiec biało-zielonych.
Lechia na początku marca przegrała z Zagłębiem 0:1. Sobotni mecz w Lubinie będzie bardzo ważny, a wygrana zbliży gdański zespół do czołówki.
- W tamtym, przegranym, meczu graliśmy dobrze, Bramkę straciliśmy w bardzo prosty sposób, po jednej z kontr Zagłębia. Mieliśmy przewagę w posiadaniu piłki, a mecz mógł się inaczej potoczyć, gdyby Grzesiek Kuświk strzelił gola w sytuacji sam na sam z bramkarzem. Potem było kilka dobrych sytuacji do wyrównania. Musimy lepiej rozwiązywać okazje bramkowe. Zagłębie zagra u siebie, gra bardzo dobrze w piłkę, ale wszystko jest otwarte - uważa Nowak.
Biało-zielonych czeka teraz szalone tempo w lidze, bo zagrają aż cztery mecze w ciągu 13 dni.
- Jesteśmy dobrze przygotowani do tych intensywnych dwóch tygodni. Dwa tygodnie przed meczem z Legią przepracowaliśmy na odbudowaniu i przygotowaniu motorycznym. Czasu na treningi za dużo nie będzie. Musimy ten czas wykorzystać, aby jak najlepiej przygotować się fizycznie i mentalnie. Trzeba poprawiać błędy, analizować i wyciąganie pozytywy, bo nie da się żyć tylko negatywami. teraz musimy podtrzymać to, co mamy, głównie jeśli chodzi o taktykę. Po meczu z Zagłębiem zagramy w krótkim czasie z Pogonią, Piastem oraz Lechem i będzie czas na regenerację i przygotowanie mentalne - podkreśla Nowak. - Jestem dumny z drużyny, że jako grupa uwierzyli, że mogą coś stworzyć dla kibiców, którzy chcą oglądać widowiskową grę. Lubią ze sobą, przebywać, grać i z tego trzeba się cieszyć.
Trener Lechii nie mówi o celach drużyny na rundę finałową.
- Chcemy grać jak najlepiej, a najważniejszy jest najbliższy mecz. Oczywiście chcemy osiągnąć jak najlepszy wynik - mówi trener biało-zielonych. - Na deklaracje nie jest czas. Podkreślam w rozmowie z piłkarzami, żeby nie patrzeć na to, na co nie mamy wpływu. Musimy skupić się na najważniejszych rzeczach w treningu, meczu i przełożyć to na wyniki. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
W sobotnim meczu zagrają przeciwko sobie Sebastian Mila, kapitan Lechii oraz Filip Starzyński z Zagłębia, którzy mają szansę znaleźć się w reprezentacji Polski na Euro 2016.
- Filip Starzyński gra cofniętego napastnika, takiego wolnego strzelca. My mamy trochę inną organizację gry. Nie skupiałbym się na tym pojedynku, bo obaj mają różne zadania na boisku. Sebastian jest u nas reżyserem gry, ale czasami cofa się do defensywy. To dwa różne typy piłkarzy. Najlepiej, żeby obaj znaleźli się w kadrze - zakończył trener Nowak.
Follow https://twitter.com/baltyckisportDołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?