Piotr Stokowiec, trener Lechii Gdańsk: Kibice wcisnęli bramkę. Nie kłamałem, że to będzie święto

(stan)
Piotr Stokowiec, trener Lechii Gdańsk
Piotr Stokowiec, trener Lechii Gdańsk Fot. Karolina Misztal
Lechia Gdańsk wygrała derby Trójmiasta z Arką Gdynia 2:1. W 12 meczach derbowych na poziomie ekstraklasy biało-zieloni odnieśli dziesięć zwycięstw, a dwa mecze zremisowali.

- Mam nadzieję że nie kłamałem na konferencji przedmeczowej mówiąc ze szykuje się wiele święto, bo ono było dzięki kibicom, którzy ta licznie przybyli na to spotkanie - mówił po meczu Piotr Stokowiec, trener Lechii. - Chcielibyśmy w każdym meczu mieć takie święto i do tego będziemy dążyć. To nasi kibice wcisnęli tę bramkę 2:1. Ich doping i wiara spowodowały, że zawodnicy wnieśli się na wyżyny i po drobnych korektach w składzie Flavio dołożył głowę tam, gdzie trzeba. Nie chcę teraz robić analizy meczu, wypowiadać się o naszych słabościach, bo w derbach najważniejsze jest zwycięstwo. Byliśmy świadkami ciekawego widowiska, bo dzięki tej atmosferze Arka wzniosła się na wyżyny. Cieszymy się zresztą podwójnie, bo jesteśmy liderami Lotto Ekstraklasy. To jednak dla nas tylko dodatek, bo wiemy jakie mamy niedociągnięcia.

Szkoleniowiec biało-zielonych chwalił po meczu Jakuba Araka. Ten piłkarz w poprzednim meczu z Piastem Gliwice miał kluczowego zagranie, po którym padł wyrównujący gol, a teraz zaliczył asystę przy zwycięskiej bramce.

- Był sercem kibiców. Wiemy, że świetnie gra głową i liczyłem, że wykona swoją pracę po licznych dośrodkowaniach. Rafał Wolski też dał dobrą zmianę, grał kombinacyjnie i robił przewagę w bocznych sektorach boiska, a dzięki temu Joao Nunes i Filip Mladenović mogli dośrodkowywać w pole karne. Na początku były głosy, że po co nam Arak, a to chłopak o niesamowitej osobowości. To były zupełnie inne derby, niż te wcześniejsze - ocenił trener Lechii.

Po pierwszej połowie z boiska musiał zejść z urazem Patryk Lipski. Trenerzy liczą na szybki powrót do gry tego piłkarza.

- Wygląda to na zbicie nerwu, a nie stawu. Mam nadzieję, że dojdzie do siebie za kilka dni. Bolało go i promieniowało i dlatego nie mógł stać na nogach. Bardzo chciał spróbować grać dalej, ale trzeba podejmować męskie decyzje. W derbach trzeba mieć na boisku zdrowego zawodnika - zakończył Stokowiec.

Przerwy źle działają na piłkarzy Lechii Gdańsk, olbrzymia motywacja w Arce Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Piotr Stokowiec, trener Lechii Gdańsk: Kibice wcisnęli bramkę. Nie kłamałem, że to będzie święto - Dziennik Bałtycki

Wróć na gol24.pl Gol 24