PKO BP Ekstraklasa. Nieobecni w Radomiaku. Jedni na chwilę, innych czeka dłuższa przerwa

O tym, że Roberto Alves nie pomoże Zielonym w pojedynkach rundy wiosennej wiadomo było, tuż po meczu ze Stalą Mielec. Właśnie podczas niego Alves w drugiej połowie pojawił się na boisku i należał do najlepszych piłkarzy gości. To on poderwał drużynę do walki, ale ostatecznie radomianie przegrali. Po meczu zawodnik zgłosił sztabowi szkoleniowemu niedyspozycje mięśniową i od tamtego czasu, zdecydowaną większość zajęć odbywał indywidualnie. Ponadto przygotowywał się do operacji kontuzjowanej nogi. Ta odbyła się dopiero kilka tygodni temu w Berlinie. Na szczęście Szwajcar przeszedł ją pomyślnie i wszystko wskazuje na to, że do zespołu powróci na początku 2024 roku.

W tym samym terminie, a więc tuż po krótkiej, bo ponad dwutygodniowiej przerwie do zajęć ma także powrócić Luis Machado. Skrzydłowy kilka dni temu przeszedł zabieg artroskopii stawu kolanowego i teraz czeka go rehabilitacja. Na szczęście, podobnie jak i to miało miejsce w przypadku Alvesa, wizyta u lekarza zakończyła się pomyślnie.

O ile ci dwa zawodnicy nie będą do dyspozycji rumuńskiego trenera Constantina Galcy do końca rozgrywek PKO BP Ekstraklasy w 2023 roku, tak przerwa Michała Kaputa w meczu ze Śląskiem Wrocław wynika zupełnie z innej przyczyny. Defensywny pomocnik Zielonych w bezbramkowo zremisowanym przez Radomiaka meczu w Chorzowie z Ruchem otrzymał od sędziego Damiana Sylwestrzaka czwarta żółtą kartkę w sezonie. Oznacza to, że w myśl przepisów Polskiego Związku Piłki Nożnej czeka na niego przymusowa pauza. Zawodnik powinien więc powrócić do składu na kolejny mecz, a więc wyjazd do Łodzi i starcie z Widzewem.