PKO Ekstraklasa. Cracovia - Górnik Zabrze. Wynik sprawiedliwy, mecz przeciętny. "Pasy" zremisowały z Górnikiem

Rafał Dziuk
Cracovia podzieliła się punktami z Górnikiem
Cracovia podzieliła się punktami z Górnikiem Aneta Zurek / Polska Press
PKO Ekstraklasa. Cracovia zremisowała z Górnikiem Zabrze 1:1 w drugim niedzielnym meczu 11. kolejki PKO Ekstraklasy. Piłkarze Cracovii już widzieli się w fotelu lidera ekstraklasy, ale trwało to raptem kilka sekund. Przyjemną wizję przerwał gwałtownie gwizdek sędziego, który w doliczonym czasie gry nie uznał – słusznie – gola Ołeksija Dytiatjewa. Zamiast zwycięskiej bramki był spalony, zamiast trzech punktów remis 1:1, zamiast fety – już drugi w tym sezonie nieudany atak szczytowy. Może to lepiej, bo „Pasy” na to wyzwanie wciąż nie są gotowe.

Cracovia - Górnik Zabrze 1:1
Pierwsza połowa spotkania nie rozgrzała kibiców zgromadzonych na stadionie przy ul. Kałuży. Górnik od początku meczu głęboko się cofnął, pozwalając Cracovii rozgrywać piłkę. Z atakiem pozycyjnym w Ekstraklasie nie radzi sobie żadna drużyna, więc niespodzianki nie było, że Pasy również nie potrafiły sforsować muru zabrzan. Goście również nie mieli pomysłu na wyjście z kontrą, przez co obie drużyny zostały skazane na stałe fragmenty gry. To właśnie po nich padły dwie bramki w pierwszej połowie. W 13. minucie na prowadzenie wyszedł zespół Marcina Brosza. Po centrze z rzutu rożnego, futbolówkę do siatki skierował głową Szymon Matuszek, który uciekł Michalowi Siplakowi.

Tak samo odpowiedziała Cracovia w 32. minucie gry, a konkretnie Oleksii Dytaitiev, który nie dał szans Martinowi Chudemu, po strzale z krótkiego rogu. Z ciekawszych sytuacji można jeszcze zanotować, uderzenie Rafela Lopeza, wybronione przez bramkarza Górnika oraz pudło Davida Kopacza, będący kilka metrów od bramki.

Druga część gry wyglądała podobnie. Najpierw Sergiu Hanca sprytnym uderzeniem próbował zaskoczyć golkipera gości, jednak Chudy nie miał większych kłopotów z wyłapaniem strzału. Chwilę potem Michał Koj doszedł do strzału głową po centrze z rzutu rożnego, ale defensorowi Zabrzan brakło precyzji. Po godzinie gry Cracovia powinna prowadzić. Po wrzutce Siplaka, piłka spadła na głowę Lopeza, ale świetnie interweniował bramkarz gości, parując futbolówkę do boku. Do końcowych minut obraz gry się nie zmienił, a sytuacji bramkowych było jak na lekarstwo. Doliczony czas spotkania jednak zrekompensował fanom cały mecz. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego Dytiatiev wbił piłkę do siatki, jednak arbiter po długiej konsultacji z VAR-em odgwizdał dyskusyjne przewinienie na zawodniku Zabrzan. Chwilę potem Mariusz Złotek zagwizdał po raz ostatni i tym samym obie drużyny podzieliły się punktami.

Piłkarz meczu: Ołeksij Dytiatjew
Atrakcyjność meczu: 5/10

EKSTRAKLASA w GOL24

W środę dowiedzieliśmy się, że rezerwowy bramkarz Górnika Zabrze trafił za kratki. Jest podejrzewany o gwałt. Jego koledzy po fachu też mierzyli się ostatnio z poważnymi (lub mniej poważnymi) zarzutami. Zobaczcie, jakie afery wybuchły od początku tego sezonu.

Doping, dezercja, kebab nad ranem. Afery i aferki z udziałem...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na gol24.pl Gol 24