PKO Ekstraklasa. PGE Stal Mielec powalczy dziś z Ruchem Chorzów. Zabraknie dwóch obrońców

Marcin Jastrzębski
Marcin Jastrzębski
Z piłką Marco Ehmann, który już w ten weekend musi pauzować za żółte kartki.
Z piłką Marco Ehmann, który już w ten weekend musi pauzować za żółte kartki. Anna Jajkiewicz
W piątkowy wieczór PGE Stal Mielec powalczy w Gliwicach z Ruchem Chorzów. Mielecki zespół można stawiać w roli faworyta. W podkarpackim zespole zabraknie dwóch obrońców.

PGE Stal przystąpi do tego meczu podbudowana ostatnim pewnym zwycięstwem z Radomiakiem. Zmartwieniem trenera Kamila Kieresia jest jednak nieobecności dwóch obrońców. Marc Ehmann, będzie pauzował za kartki, a w pełni sił nie będzie jeszcze Kamil Pajnowski. PGE Stal w tym sezonie pokazała, że umie grać skutecznie w ofensywie i w defensywie. Trener Kiereś na przedmeczowej konferencji przyznał, że cieszy go solidna, konsekwentna gra jego zespołu w ostatnim meczu.

– Poradziliśmy sobie z trudniejszym momentem, jakim była porażka z Rakowem. To był mecz z mistrzem Polski, na jego terenie, ale nie wkalkulowaliśmy tej porażki. Tak do tego nie podchodziliśmy. Chcieliśmy zareagować – zaznacza Kamil Kiereś, trener PGE Stali Mielec.

Trener Kiereś w tygodniu skupiał się na pracy z zespołem nie tylko na przygotowaniu do gry w ataku pozycyjnym.

– Sporo było analizy indywidualnej gry naszych zawodników – zaznacza trener PGE Stali.

W Mielcu mogą czuć satysfakcję z dokonania solidnych transferów. Szczególnie dobrze ostatnio prezentuje się 18-letni Łukasz Gerstenstein. Młody zawodnik został latem wypożyczony ze Śląska Wrocław. Kiereś przyznaje, że Łukasza odpowiednio ocenili i zareklamowali jego dwaj asystenci: Paweł Barylski i Łukasz Czajka, którzy w przeszłości pracowali we Wrocławiu.

– Mogli mi „sprzedać” więcej informacji. To, co oni mi powiedzieli, teraz się potwierdziło – dodaje Kiereś.

W trakcie budowy zespołu przed nowym sezonem trener chciał umiejscowić młodzieżowca na jednej pozycji. Zdecydował o tym, by ustawić go na wahadle. Kiereś ocenił, że Łukasz nie pokazał jeszcze wszystkich atutów.

– Jego mocny element to dośrodkowanie, choć jeszcze nie do końca to wykorzystuje. Musi jeszcze pracować nad koncentracją – oceniał trener PGE Stali.

Szkoleniowiec mieleckiej ekipy nie stawia swojej drużyny jako faworyta meczu w Gliwicach.

– To będzie bardzo trudne spotkanie. Ruch jest zespołem, który jest trudnym wyzwaniem, jest trudna do odgadnięcia – zaznacza Kiereś, informując, że do tej pory chorzowski zespołów często zmienia system gry.

Ruch najpewniej nie będzie chciał zbyt długo rozgrywać piłkę, zwykle nastawia się na to, by odgryźć się rywalom czymś zaskakującym.

– To nie jest drużyna, która unika gry w piłkę, ma kilka ciekawych nazwisk. Gdy oglądałem ich mecze w 1 lidze i te, w których punktowali w obecnym sezonie to wydaje się, że ich siłą jest monolit. Żeby zapunktować my też musimy być monolitem, kluczem będzie nasza dobra jakość piłkarska – podkreśla Kiereś.

Początek piątkowego boju w Gliwicach o 20.30. Transmisja tekstowa na gol24.pl, telewizyjna w Canale + Sport.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Ważna zmiana na Euro 2024! Ukłon w stronę sędziów?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: PKO Ekstraklasa. PGE Stal Mielec powalczy dziś z Ruchem Chorzów. Zabraknie dwóch obrońców - Nowiny

Wróć na gol24.pl Gol 24