PKO Ekstraklasa: Pogoń Szczecin – Jagiellonia Białystok 2:1. Portowcy lepsi od lidera [ZDJĘCIA]

Jakub Lisowski
Jakub Lisowski
Pogoń Szczecin - Jagiellonia Białystok 2:1 w 13. kolejce PKO Ekstraklasy.
Pogoń Szczecin - Jagiellonia Białystok 2:1 w 13. kolejce PKO Ekstraklasy. Andrzej Szkocki/Polska Press
Pogoń Szczecin w 13. kolejce PKO Ekstraklasy pokonała na swoim boisku Jagiellonię Białystok, choć pierwsza straciła bramkę. W końcówce lider rozgrywek mocno przycisnął, ale nie uratował punktu.

Kim zastąpić Alexandra Gorgona? To było w zasadzie jedyne zadanie trenera Jensa Gustafssona w ostatnich dniach w szczecińskim klubie. Doświadczony pomocnik nie mógł zagrać z powodu żółtych kartek i to był problem, bo sześć ostatnich spotkaniach Portowcy rozpoczynali w tym samym zestawieniu. Szkoleniowiec stawiał na tzw. boiskowe automatyzmy i jeśli nie brać słabego występu w Gliwicach – to dobrze to procentowało. Z Jagiellonią do „11” Pogoni powrócił Joao Gamboa. Portugalczyk zaczynał ten sezon w podstawowym składzie, ale grał średnio. Był ofiarą wynikowego kryzysu, bo Gustafsson postawił na Rafała Kurzawę i się nie zawiódł. W sobotę Kurzawa pozostał w środkowej strefie, ale był bardziej ofensywnie usposobiony, a Gamboa miał zabezpieczać tyły.

Jagiellonia w Szczecinie też nie mogła zagrać w optymalnym zestawieniu. W porównaniu z ostatnim występem w Poznaniu w składzie zabrakło Jesusa Imaza (Hiszpan pauzuje od początku października) oraz Afimico Pululu. Angolczyk strzelił już w tym sezonie 6 bramek, ale nie mógł zagrać z powodu urazu. To był kosz remisu z Lechem. „Jaga” przegrywała już tam 0:3, ale wyciągnęła na 3:3. Jednym słowem – podopieczni Adriana Siemieńca na mecz z Pogonią wyszli naładowani pozytywną energią z jasnym celem, by bronić pozycji lidera PKO Ekstraklasy. O zmęczeniu podróżą nie mogło być mowy, bo białostocczanie nie wracali we wtorek do domu, tylko przyjechali do Międzyzdrojów i nad Bałtykiem szykowali się do spotkania (korzystali m.in. z boiska Floty Świnoujście). W sukces wierzyła na pewno kilkuset osobowa grupa sympatyków białostockiej drużyny, która pociągiem specjalnym przyjechała do Szczecina.

Przed rozpoczęciem spotkania Jagiellonia miała siedem punktów przewagi nad Pogonią, więc gospodarze grali pod większą presją wynikową. Ewentualna porażka oznaczałaby powiększenie strat do niespodziewanego dystansu. Ale postawę „Jagi” na początku sezonu trzeba było docenić – 8 zwycięstw, 2 remisy i 2 porażki. Mało kto się spodziewał takiej postawy zespołu, który poprzedni sezon kończył z obawami przed spadkiem.

Goście już na samym początku pokazali, że ich pozycja nie jest przypadkowa. Wysoki pressing i spokojne rozgrywanie akcji od obrony. Pogoń była jednak na to przygotowana i z pierwszym gwizdkiem przyspieszała swoje akcje, często też grała dłuższą piłką. Już po paru minutach celnie strzelał Wahan Biczachczjan, ale w środek bramki i Zlatan Alomerović pewnie piłkę złapał. Po chwili kolejna akcja Portowców prawą stroną, ale dobrze zareagowała obrona. Podobnie było w 13. minucie. Kontra Pogoni, Grosicki wyłożył piłkę Biczachczjanowi na 17. m, ale Ormianin zdecydował się ją przyjąć i przy strzale został zablokowany. Żałował, że nie zdecydował się na strzał bez przyjęcia. W 22. minucie znów Biczachczjan spróbował strzelać z dystansu, ale tym razem mocno niecelnie.

W 27. minucie Portowcy znów zaatakowali. Strzał Kurzawy Alomerović obronił. Dobijać chciał Fredrik Ulvestad, ale został zablokowany przez defensorów. Portowcy domagali się analizy sytuacji, ale ostatecznie karnego nie było.

Jagiellonia dopiero po 30 minutach groźniej zaatakowała – jeden strzał z prawego skrzydła był niecelny, a z lewego Valentin Cojocaru złapał. W 35. minucie goście znów spróbowali. Wydawało się, że gospodarze mają przewagę i dadzą radę, ale podanie Dominika Marczuka tak niefortunnie przeciął Mariusz Malec, że piłka wpadła do siatki.

Pogoń próbowała zmienić wynik jeszcze w I połowie i to się jej udało. W 44. minucie Leonardo Koutris świetnie wprowadził do ataku Grosickiego, kapitan w końcu dobrze dograł przed bramkę, a tam akcję zakończył Efthymios Koulouris.

Pogoń zaraz na początku II połowy objęła prowadzenie. Grosickiego strzał został zablokowany, ale Portowcy po aucie kontynuowała atak. Piłka poleciała w pole karne, tam przypadkowe zagranie ręką obrońcy i sędzia Lasyk podyktował karnego. Sytuacja była jeszcze analizowana, ale decyzja się nie zmieniła. Kapitan Pogoni pewnie wykorzystał szansę.

Goście musieli zagrać odważniej i mieli na to wystarczająco energii. A że defensywa Pogoni monolitem nie jest to bardzo szybko Jagiellonia trzy razy zagroziła Portowcom – m.in. blisko drugiego gola samobójczego było po zagraniu Rafała Kurzawy.

Od 65. minuty to Jagiellonia dominowała, a Pogoń szukała szans na kontry. W 73. minucie taki wypad zakończył się strzałem Koulourisa tuż obok bramki. Rozstrzygnięcie spotkania powinno nastąpić po dziesięciu minutach. Świetnie zaatakował Mariusz Fornalczyk, idealnie dograł do Grosickiego, ale ten fatalnie spudłował.

W końcówce spotkania kilku zawodników Pogoni miało problemy kondycyjne, a sędzia zdecydował się doliczyć aż siedem minut. Na ostatnie akcje Jagiellonia wprowadziła jeszcze dwóch nowych graczy, by podkręcić tempo, ale skończyło się to jedynie groźnym strzałem Nene.

Pogoń Szczecin – Jagiellonia Białystok 2:1 (1:1)
Bramki: Koulouris (44.), Grosicki (48. - karny) - Malec (35. - samobój).
Pogoń: Cojocaru – Wahlqvist, Zech, Malec, Koutris (81. Borrges) – Biczachczjan (77. Fornalczyk), Gamboa, Ulvestad, Kurzawa Ż, Grosicki (90. Smoliński Ż) – Koulouris (77. Zahović).
Jagiellonia: Alomerović – Sacek (92. Olszewski), Skrzypczak, Dieguez, Wdowik (92. Nastić) – Marczuk (84. Lewicki), Kubicki, Romanczuk, Nene Ż, Hansen – Naranjo (84. Kupisz).
Sędziował Piotr Lasyk (Bytom)
Widzów: 18 142.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: PKO Ekstraklasa: Pogoń Szczecin – Jagiellonia Białystok 2:1. Portowcy lepsi od lidera [ZDJĘCIA] - Głos Szczeciński

Wróć na gol24.pl Gol 24