PKO Ekstraklasa: Pogoń Szczecin z Miedzią Legnica pod presją, a rywale na luzie

Jakub Lisowski
Jakub Lisowski
Kamil Drygas uratował Pogoń przed spadkiem i zdobył dwa medale
Kamil Drygas uratował Pogoń przed spadkiem i zdobył dwa medale Andrzej Szkocki
Piłka nożna. Pogoń Szczecin chce sezon 2022/23 zakończyć na 3. pozycji. Jest blisko, ale sytuacja wciąż jest niepewna. Portowcy muszą w niedzielę pokonać Miedź Legnica.

Na swoim boisku Pogoń będzie murowanym faworytem spotkania i to bez względu na skład, który wystawi trener Jens Gustafsson. Szpitalu w drużynie nie ma, ale jest kilka znaków zapytania. Przed niedzielą nie ma to większego znaczenia. Rywalem będzie Miedź Legnica, która jest już pogodzona ze spadkiem.

Spotkanie rozpocznie się o godz. 15, a tuż przed pierwszym gwizdkiem będzie bardzo ważna i miła uroczystość. Pogoń (i kibice) podziękują Kamilowi Drygasowi za sześć i pół roku grania dla Dumy Pomorza. Zimą Drygas został poinformowany, że nie ma szans na regularne występy wiosną w Pogoni i na nową umowę. Po 31-letniego pomocnika błyskawicznie zgłosiła się Miedź i w Legnicy zawodnik podpisał kilkuletnią umowę. Jest tam podstawowym graczem.

Gdy odchodził z Pogoni, nie brakowało łez, bo za boiskowe zaangażowanie, skuteczność i skromność Szczecin kochał Drygasa.
- Gustafsson wiązał duże nadzieje z Drygasem po rozpoczęciu pracy w Pogoni, ale po pół roku panowie pożegnali się ze sobą. To miniaturka kariery pomocnika w klubie. W niej wszystko układało się znakomicie do kontuzji w lipcu 2019, bo później Drygas miał już tylko przebłyski wysokiej formy i schodził na drugi plan. Generalnie zapisał ładną kartę w Pogoni i nie było sensu dłużej odcinać od tego kuponów - uważa Sebastian Szczytkowski z portalu Sportowefakty.pl

- W sezonie 2018/19 ocierał się o powołanie do reprezentacji Polski. Szczecińscy kibice traktowali pomocnika niemal jak wychowanka klubu, o czym może świadczyć choćby ogromne wsparcie po odniesionej kontuzji. Niestety, po powrocie na boisko nie wrócił już do swojej najlepszej dyspozycji - dodaje Michał Horbaczewski, kibic i dziennikarz Pogonsportnet.pl. - W Pogoni był jednym z kluczowych ogniw ostatniej dekady, zawsze gwarantował solidny poziom. To bardzo ambitny zawodnik, który nigdy nie odpuszcza, dlatego też zdecydował się na odejście i regularną grę w Miedzi.

Dla Pogoni Drygas zagrał w sumie 176 spotkań w PKO Ekstraklasie, strzelił 31 bramek. Najlepszy był sezon 2018/19 - 35 występów, 10 goli. Z Portowcami dwukrotnie sięgał po brązowe medale.

- Pożegnał się z Pogonią w odpowiednim, zarówno dla siebie, jak i dla klubu, momencie - dodaje Horbaczewski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: PKO Ekstraklasa: Pogoń Szczecin z Miedzią Legnica pod presją, a rywale na luzie - Głos Szczeciński

Wróć na gol24.pl Gol 24