Na swoim boisku Pogoń będzie murowanym faworytem spotkania i to bez względu na skład, który wystawi trener Jens Gustafsson. Szpitalu w drużynie nie ma, ale jest kilka znaków zapytania. Przed niedzielą nie ma to większego znaczenia. Rywalem będzie Miedź Legnica, która jest już pogodzona ze spadkiem.
Spotkanie rozpocznie się o godz. 15, a tuż przed pierwszym gwizdkiem będzie bardzo ważna i miła uroczystość. Pogoń (i kibice) podziękują Kamilowi Drygasowi za sześć i pół roku grania dla Dumy Pomorza. Zimą Drygas został poinformowany, że nie ma szans na regularne występy wiosną w Pogoni i na nową umowę. Po 31-letniego pomocnika błyskawicznie zgłosiła się Miedź i w Legnicy zawodnik podpisał kilkuletnią umowę. Jest tam podstawowym graczem.
Gdy odchodził z Pogoni, nie brakowało łez, bo za boiskowe zaangażowanie, skuteczność i skromność Szczecin kochał Drygasa.
- Gustafsson wiązał duże nadzieje z Drygasem po rozpoczęciu pracy w Pogoni, ale po pół roku panowie pożegnali się ze sobą. To miniaturka kariery pomocnika w klubie. W niej wszystko układało się znakomicie do kontuzji w lipcu 2019, bo później Drygas miał już tylko przebłyski wysokiej formy i schodził na drugi plan. Generalnie zapisał ładną kartę w Pogoni i nie było sensu dłużej odcinać od tego kuponów - uważa Sebastian Szczytkowski z portalu Sportowefakty.pl
- W sezonie 2018/19 ocierał się o powołanie do reprezentacji Polski. Szczecińscy kibice traktowali pomocnika niemal jak wychowanka klubu, o czym może świadczyć choćby ogromne wsparcie po odniesionej kontuzji. Niestety, po powrocie na boisko nie wrócił już do swojej najlepszej dyspozycji - dodaje Michał Horbaczewski, kibic i dziennikarz Pogonsportnet.pl. - W Pogoni był jednym z kluczowych ogniw ostatniej dekady, zawsze gwarantował solidny poziom. To bardzo ambitny zawodnik, który nigdy nie odpuszcza, dlatego też zdecydował się na odejście i regularną grę w Miedzi.
Dla Pogoni Drygas zagrał w sumie 176 spotkań w PKO Ekstraklasie, strzelił 31 bramek. Najlepszy był sezon 2018/19 - 35 występów, 10 goli. Z Portowcami dwukrotnie sięgał po brązowe medale.
- Pożegnał się z Pogonią w odpowiednim, zarówno dla siebie, jak i dla klubu, momencie - dodaje Horbaczewski.
MECZ Z PERSPEKTYWY PSA. Wizyta psów z Fundacji Labrador
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?