PKO Ekstraklasa. Trener Radomiaka zabrał głos na pomeczowej konferencji po przegranym meczu Radomiaka z Lechem 0:1
Spotkanie Radomiaka z Lechem było rozgrywane 9 października, w niedzielę na stadionie przy ulicy Bułgarskiej 17 w Poznaniu. Zieloni dopisali kolejną przegraną na swoje konto, budując niefortunną serię trzech porażek ligowych z rzędu.
- Przejdę od razu do sytuacji, w której straciliśmy bramkę. Powiem szczerze - o jakim fair play chcemy tutaj rozmawiać żeby piłka była czysta, jeżeli Lech wykonuje rzut z autu i wszyscy krzyczą żeby jeden z zawodników wybił piłkę, Gio, który miał obok siebie Pika leżącego na murawie doskonale to widzi, a my w takich okolicznościach tracimy bramkę. Szkoda, że w takiej sytuacji Lech zdobywa bramkę, bo miał tych akcji sporo i powinien wykonać więcej tych akcji szczęśliwych dla siebie, ale to się nie stało. Na mecz wyszliśmy z dobrym nastawieniem, kontuzja Pika pokrzyżowała nasze plany taktyczne. Dobrze rozpoczęliśmy ten mecz, mieliśmy sytuacje - rzuty rożne, kontrolowaliśmy grę w defensywie, przechodziliśmy do ataków. Ta zmiana pokrzyżowała nasze plany. Dla jednej i dla drugiej strony wynik mógł się zmienić do końcowego gwizdka - podsumował niedzielne spotkanie trener Radomiaka, Mariusz Lewandowski.
- Tracimy punkty, ale spokojnie wierzymy w to co robimy. Wierzę w zespół. Czasami są takie ciężkie momenty w piłce, z którymi trzeba sobie poradzić. Widzę z tygodnia na tydzień, że zespół jest piekielnie niezadowolony z tego, że nie zdobywamy punktów i nie strzelamy bramek, trzeba to sobie jasno powiedzieć. Wydaje mi się, że wyjdziemy z tej sytuacji. Jestem przekonany, że będziemy silniejsi, trzeba jedynie dorzucić element większej koncentracji. Wrócimy na pewno na zwycięską ścieżkę miejmy nadzieję, że już w najbliższym meczu. - powiedział o trudnym okresie w Radomiaku trener Mariusz Lewandowski.
ZOBACZ:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?