Po meczu Radomiak - Jagiellonia (0:2). Oczekiwania i nadzieje rosną, ale przydadzą się też chłodne głowy

Wojciech Konończuk
Wojciech Konończuk
Jagiellończycy w Radomiu spisali się bez zarzutu i można z optymizmem czekać na ich kolejne mecze
Jagiellończycy w Radomiu spisali się bez zarzutu i można z optymizmem czekać na ich kolejne mecze jagiellonia.pl
To miał być trudny mecz i był. Zwycięstwo 2:0 Jagiellonii Białystok z Radomiakiem jest zatem bardzo cenne. Tym bardziej, że zostało odniesione na bardzo dla niej niegościnnym terenie, bo Żółto-Czerwoni w ekstraklasie dotąd w Radomiu nie zwyciężyli. Nagrodą jest oderwanie się od Śląska Wrocław i coraz bardziej realna wizja odegrania jednej z kluczowych ról w PKO Ekstraklasie.

Jagiellonia w starcu z Radomiakiem potwierdziła ogromną siłę ofensywną, bo obok zdobytych dwóch bramek miała też dwa nieuznane gole po centymetrowych spalonych i jeden po przypadkowym zagraniu ręką Jesusa Imaza. Warto jednak podkreślić fakt, że Żółto-Czerwoni zagrali na zero z tyłu, co nie udawało im się w rozgrywkach ligowych od 24 listopada minionego roku i bezbramkowego remisu u siebie z Piastem Gliwice.

Mateusz Skrzypczak cieszył się w starciu z Radomiakiem nie tylko ze strzelonego gola, ale i z czystego konta defensywy Jagiellonii
Mateusz Skrzypczak cieszył się w starciu z Radomiakiem nie tylko ze strzelonego gola, ale i z czystego konta defensywy Jagiellonii jagiellonia.pl

- Szczególne słowa uznania należą się nam za zachowanie czystego konta, bo to rzadka sytuacja w naszym przypadku w tym sezonie. Dla obrońców i bramkarza jest to jednak bardzo ważne. Wybroniliśmy sporo akcji i chwała za to piłkarzom - podkreślił na pomeczowej konferencji prasowej w Radomiu trener Jagiellonii Adrian Siemieniec.

Wnioski po meczu Jagiellonii. Nie można zakładać łatwych do wygrania spotkań

Jeśli Żółto-Czerwoni nadal będą grać tak skutecznie, a do tego dołożą szczelną obronę, to ich kolejni przeciwnicy będą mieli ogromne problemy ze zdobywaniem punktów. Tyle, że nie można zakładać, iż Dumę Podlasia czeka łatwa i świetlana przyszłość. Przeciwnie, zapewne w żadnym z pozostałych dziewięciu występów ligowych nie będzie łatwo.

- Przed pierwszym gwizdkiem nikt jeszcze nie wygrał, a wielu mecz przegrało. Musimy dać z siebie wszystko, zagrać z pełnym zaangażowaniem, być dobrze zorganizowani i dopiero wtedy możemy myśleć o zwycięstwie - to opinia trenera Siemieńca sprzed wyjazdu do Radomia.

Tego trzeba się trzymać, o czym świadczą wyniki chociażby ostatniej kolejki. Mająca ogromne aspiracje Pogoń Szczecin musiał się sporo napracować, by wywieźć punkt z Kielc (2:2 z Koroną), a broniący tytułu mistrza Polski Raków Częstochowa cudem zremisował w Łodzi 1:1 z zamykającym tabelę ŁKS-em, po bramce w ostatniej akcji meczu.

Trener Jagi Adrian Siemieniec: Przed pierwszym gwizdkiem nikt jeszcze nie wygrał, a wielu mecz przegrało.
Trener Jagi Adrian Siemieniec: Przed pierwszym gwizdkiem nikt jeszcze nie wygrał, a wielu mecz przegrało. jagiellonia.pl

Łódzki beniaminek 30 marca przyjedzie do Białegostoku i niech jego postawa w starciu z Rakowem oraz fakt, że w trzech ostatnich meczach zdobył siedem punktów, będą przestrogą dla tych, którzy już dopisują białostoczan trzy punkty. Wcale nie jest to takie oczywiste.

Wnioski po meczu Jagiellonii. Rywalizacja w ataku nabiera rumieńców

Podejście z pokorą to jedno, a nadzieja na kolejne zwycięstwa to drugie. Postawa białostockiej drużyny jako całości i wielu piłkarzy z osobna, pozwalają na zawieszenie wysoko poprzeczki oczekiwań. Zwrócić uwagę wypada chociażby na strzelca drugiego gola w Radomiu - Kaana Caliskanera.

Pozyskany zimną napastnik jest bardzo wydajny, bo ma już na koncie dwa gole, a spędził na boisku jako zmiennik tylko 141 minut i zawsze były to wejścia wnoszące coś do ofensywy Jagi. Rosły piłkarz coraz mocniej naciska na pozycję pewniaka w wyjściowym składzie - Afimico Pululu, a ich rywalizacja (a może wspólne występy?) powinna przynieść Żółto-Czerwonym dużo korzyści.

Afimico Pululu ma coraz groźniejszego konkurenta do gry w ataku Żółto-Czerwonych
Afimico Pululu ma coraz groźniejszego konkurenta do gry w ataku Żółto-Czerwonych jagiellonia.pl

- Zdobycie bramki to zawsze fantastyczne uczucie, ale jest jeszcze lepsze, kiedy jest połączone z wygranym meczem. Jestem bardzo szczęśliwy - ocenia w klubowych mediach Kaan Caliskaner. - Co do kolejnych spotkań, to musimy do nich podchodzić pojedynczo. Każdy z nich jest dla nas finałem - dorzuca.

A po przerwie reprezentacyjnej rozkład "finałów" Jagi w PKO Ekstraklasie na najbliższy okres jest następujący:

  • 26. kolejka: ŁKS Łódź (30 marca, dom)
  • 27. kolejka: Legia Warszawa (7 kwietnia, wyjazd)
  • 28. kolejka: Cracovia Kraków (14 kwietnia, dom)
  • 29. kolejka: Zagłębie Lubin (20 kwietnia, wyjazd).

Przed piłkarzami i kibicami Żółto-Czerwonych ciekawe i bardzo gorące tygodnie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo

Materiał oryginalny: Po meczu Radomiak - Jagiellonia (0:2). Oczekiwania i nadzieje rosną, ale przydadzą się też chłodne głowy - Kurier Poranny

Wróć na gol24.pl Gol 24