Podsumowanie 11. kolejki Bundesligi: Na „Wieśniaków” Olkowski, gol z połowy na wagę... porażki

Tomasz J. Górski
W miniony weekend spotkania ligowe u naszych zachodnich sąsiadów będziemy bardzo dobrze wspominać za sprawą dwóch pięknych trafień Pawła Olkowskiego, który dokładając do tego asystę w znacznym stopniu miał udział w szalonym meczu z Hoffenheim. Do tego Manuel Neuer zaskoczył nieszablonowym zagraniem, a Christoph Kramer znowu jest na czołówkach piłkarskich mediów. Co jeszcze działo się w 11. kolejce Bundesligi? Zapraszamy do lektury. Co jeszcze działo się w 11. kolejce Bundesligi? Zapraszamy do lektury.

Hertha Berlin – Hannover 0:2

Bramki: Briand 44', Kiyotake 76'
Stadion: Olympiastadion, Berlin
Widzów: 39 710 (na 77 116)
Sędzia: Peter Sippel

Inauguracja jedenastej serii spotkań nastąpiła na berlińskim Stadionie Olimpijskim, gdzie słabo spisująca się Hertha gościła Hannover (Artur Sobiech pojawił się na murawie dopiero w 87. minucie przy ustalonym wyniku). Przed tym spotkaniem popularne „96” zanotowały trzy wyjazdowe zwycięstwa z rzędu i chciały przedłużyć serię w stolicy. Bez większych problemów zgarnęli kolejny komplet punktów, który wywindował Hannover na czwartą lokatę (czternasta Hertha ma zaledwie punkt przewagi nad Borussią Dortmund i Werderem Brema, a o dwa wyprzedza Hamburger SV oraz VfB Stuttgart).

O spotkaniu można napisać jak o niejednej polskiej komedii – męczące 90 minut, wartych odnotowania sytuacji jak na lekarstwo i ci „aktorzy”. W pierwszych trzech kwadransach obie drużyny stworzyły po dwie klarowne sytuacje, ale to goście jedną z nich zamienili na (efektowną) bramkę. Jeremy Briand wykorzystał dobre dośrodkowanie z rzutu rożnego Hiroshiego Kiyotake i ładnym strzałem pokonał Thomasa Krafta, który stał jak wryty. Klasyczny „gol do szatni” podciął skrzydełka Hertcie. Po zmianie stron obraz za bardzo nie zmienił się – Hannover skutecznie atakował i dwie okazje miał Leonardo Bittencourt. Najpiew jego strzał wybronił bramkarz gospodarzy, a trzy minuty później sędzia nie uznał jego gola. Drugie trafienie dla gości wisiało w powietrzu i formalności dopełnił Hiroshi Kiyotake. Fatalny błąd przed własną bramką popełnili defensorzy „Starej Damy” i po kontrze Japończyk na luzie „objechał” obrońcę i strzelił w stronę bliższego słupka Thomas Kraft zdołał sparować piłkę, ale nie na tyle skutecznie, by ta nie wpadła do siatki.

Hertha Berlin: Kraft – Pekarik, Heitinga, Lusterberger (Brooks 55' Ż), Plattenhardt – Skjelbred, Hosogai – Beerens, Stocker Ż (Ronny 60' Ż), Haraguchi (Wagner 74') – Kalou 
Hannover: Zieler – Sakai, Marcelo, Schulz, Thesker – Schmiedebach, Guselam – Briand (Karaman 90+2'), Kiyotake Ż (Artur Sobiech 87'), Bittencourt Ż (Stindl 76') – Joselu 

Skrót meczu Hertha Berlin – Hannover

Augsburg – Paderborn 3:0

Bramki: Werner 7' i 47', Callsen-Bracker 68'
Stadion: SGL Arena, Augsburg 
Widzów:27 755 (na 30662)
Sędzia: Daniel Siebert

Pojedynek drużyn o zbliżonym potencjale i miejscu w tabeli mógł przypominać piłkarskie szachy. Wykorzystywanie błędów niedoświadczonych gości skrzętnie wykorzystali piłkarze Markusa Weinzierla przy wyprowadzaniu piłki od „szesnastki” oraz w kryciu, z zimną krwią wykorzystał Tobias Wermer. Już w 7. Minucie dostał piłkę w polu karnym od Halila Altintopa i posłał piłkę w stronę dalszego słupka obok bezradnie interweniującego bramkarza beniaminka. Tuż po zmianie stron drugi cios zadał Tobias Werner pakując piłkę do siatki po uderzeniu głową. Mimo że piłka leciała w sam środek bramki to i tak przeszła między nogami Lukasa Kruse. Paderborn nie poddawał się i już dwie minuty później był bliski gola kontaktowego, lecz Moritzowi Stoppelkampowi trochę zabrakło. Po 68. Minutach było już „pozamiatane”. Rozgrywający bardzo dobre zawody Tobias Werner dośrodkował z rzutu rożnego wprost na głowę Jana-Ingwera Callsen-Brackera. Z linii bramkowej nieskutecznie interweniował Mario Vrancić.
Augsburg: Hitz – Verhaegh, Callsen-Bracker, Klavan, Baba Ż – Baier – Bobadilla (Esswein 61'), Feulner Ż, Altintop (Djurdjić 85') – Matavz 
Paderborn: Kruse – Wemmer (Vucinović 44'), Strohdiek, Ziegler Ż, Brücker – Bakalorz Ż, Vrancić – Koc (Saglik 58'), Stoppelkamp Ż, Meha (Rupp 72') – Kachunga 

Skrót meczu Augsburg – Paderborn

Eintracht Frankfurt – Bayern Monachium 0:4

Bramki: Müller 22', 64' i 67', Shaqiri 86' 
Stadion: Commerzbank-Arena, Frankfurt
Widzów: 51 500 (na 52 300)
Sędzia: Florian Meyer

Z dużą na ramieniu przystępowali do tego meczu zawodnicy Eintrachtu, bowiem na Commerzbank-Arena zawitał Bayern Monachium. „Otwarta” gra z Bawarczykami podchodziłaby o podejrzenie utraty świadomości, więc gospodarze ograniczyli się do przyjmowania ciosów jakby prosząc o jak najniższy wymiar kary. Pierwszy z trzech ciosów Thomasa Müllera nastąpił w 22. Minucie posyłając piłkę z siedmiu metrów po „wystawce” Fracka Ribery’ego. W drugiej połowie reprezentant Niemiec dołożył dwie bramki w trzy minuty. Najpierw wykończył dwójkową akcję z Francuzem uderzeniem w stronę dalszego słupka (w tej akcji Robert Lewandowski nie sięgnął piłki, ale za nim pobiegł Müller). Po chwili miał już hattrick – przy biernej postawie obrońcy strzelił obok wychodzącego bramkarza. Wynik ustalił rezerwowy Xherdan Shaqiri strzałem z pięciu metrów po płaskim zagraniu Sebastiana Rode, notabene byłego piłkarza Eintrachtu.

Eintracht Frankfurt: Wiedwald – Chandler Ż, Russ, Anderson, Oczipka – Medojević, Hasebe (Ignjovski 90') – Aigner Ż(Piazon 82'), Meier, Stendera (Kittel 67') – Seferović  
Bayern Monachium: Neuer – Rafinha, Boateng, Dante, Bernat – Lahm (Rode 72'), Alonso – Götze, Müller, Ribery Ż (Shaqiri 76') – Robert Lewandowski (Robben 68')

Skrót meczu Eintracht Frankfurt – Bayern Monachium

SC Freiburg – Schalke Gelsenkirchen 2:0

Bramki: Günter 22', Schmid 68'
Stadion: Image Solar Stadion, Freiburg
Widzów: 24 000 (komplet)
Sędzia: Felix Zwayer

Czerwony alarm we Freiburgu prawdopodobnie jest historią, choć nie należy bagatelizować. Mające „pucharowe” Schalke przyjechało tutaj po trzy punktu, które pozwoliłyby zbliżyć się do czołówki. Żadne punkty nie przychodzą łatwo (chyba, że jest się Bayernem Monachium).

Już na początku obie „jedenastki” miały dogodne sytuacje do strzelenia bramki, lecz brakowało tego „czegoś” Sebastianowi Freisowi i Klasasowi-Janowi Huntelaarowi. Przełamanie nastąpiło po 22 minutach. Przytomnością wykazał się Christian Gunter, który dopadł do bezpańskiej piłki posyłając ją z ok. 5 metrów do bramki strzeżonej przez Ralfa Fahrmanna. Przez równe trzy kwadranse wiało nudą. Co prawda strzały były, ale żaden z bramkarzy nie musiał się gorączkować przy interwencji. Niemoc przerwał Jonathan Schmidt popisując się precyzyjnym uderzeniem z woleja przy niefrasobliwej grze defensorów „Königsblauen”. Do ostatniego gwizdka sędziego Feliksa Zwayera obraz meczu nie zmienił się, więc gospodarze „uciekli” z czerwonej strefy, ale mają zaledwie punkt w obwodzie.

SC Freiburg: Bürki – Riether, Torrejon, Mitrović, Günter – Schmid, Darida, Hofler, Kerk (Frantz 73') – Freis Ż (Schahin 67'), Mehmedi (Guede 89')
Schalke Gelsenkirchen: Fahrmann – Uchida, Höwedes Ż, Neustädter, Aogo Ż – Kirchhoff (Barnetta 73'), Höger – Sam (Obasi 57'), Meyer (Boateng 46'), Choupo-Moting - Huntelaar  

Skrót meczu SC Freiburg – Schalke Gelsenkirchen

Hoffenheim – FC Köln 3:4

Bramki: Szalai 2', Firmino 39' i 45' – Paweł Olkowski 5' i 83', Lehmann 12', Ujah 35' (asysta Pawła Olkowskiego)
Stadion: Wirsol Rhein-Neckar Arena, Sinsheim
Widzów: 30 150 (na 30 164)
Sędzia: Günter Perl

„Nieważne jak się zaczyna, ważne jak kończy” – tak w skrócie można podsumować to, co działo się w sobotnie popołudnie na Największy rollercoaster przeżyli kibice na Wirsol Rhein-Neckar Arena. Ledwie zajęli miejsca (oczywiście mowa o tych, którzy weszli na stadion przed rozpoczęciem spotkania) a już było… 1:1. W 2. minucie gospodarzy na prowadzenie zapewnił Adam Szalai, który płaskim uderzeniem z pola karnego przy bliższym słupku (nie bez winy w tej sytuacji pozostaje Timo Horn). Na odpowiedź – i to w jakim stylu! – nie trzeba było długo czekać. Do odbitej piłki za „16” dopadł Paweł Olkowski i strzałem po dalszym rogu strzelił swoją pierwszą bramkę na boiskach Bundesligi. Kiedy szaleństwo opadło, to „Kozły” strzeliły drugą bramkę. Na bezpośrednie uderzenie z rzutu wolnego zdecydował się Matthias Lehmann (z podobnego miejsca co Paweł Olkowski) a piłka wpadła tuż przy słupku. Lekko spóźniony nie miał nic do powiedzenia. Na dziesięć minut przed zakończeniem pierwszej odsłony Paweł Olkowski, grający na prawym skrzydle, zagrał na wolne pole do Anthony’ego Ujaha, który po objechaniu bramkarza dał gościom dwubramkowe prowadzenie. Gospodarze po czterech minutach odpowiedzieli po mierzonym strzale Roberto Firmino. Kiedy wydawało się, że przyjezdni będą schodzić do szatni z jednobramkowym prowadzenie, to Roberto Firmino wyrównał stan meczu. Kevin Volland dośrodkował po „złamaniu” akcji z prawego skrzydła wprost na głowę Brazylijczyka, który ustrzelił „doppelpack”. Warto podkreślić, że wszystkie celne strzały FC Köln kończyły się bramką (Hoffenheim miało 33% skuteczność)! Przez ponad pół godziny drugiej połowy niewiele się działo. Dopiero na niespełna kwadrans przed końcem meczu dwie dogodne okazje zmarnowali Pirmin Schwegler oraz Tarik Elyounoussi. Niewykorzystane sytuacje zemściły się w 83. minucie. Paweł Olkowski został obsłużony przez Miso Brecko dobrym… wyrzutem z autu przed polem karnym i huknął lewą nogą z prostego podbicia pod poprzeczkę.

Hoffenfeim: Baumann – Strobl, Süle, Bicakcić (Rudy 70'), Beck Ż – Schwegler (Schipplock 81'), Eugen Polanski – Volland, Firmino, Elyounoussi (Zuber 81') – Szalai 
FC Köln: Horn – Brecko, Marvraj, Wimmer, Hector – Lehmann (Maroh 82'), Adam Matuszczyk (Gerhardt 61') – Paweł Olkowski, Vogt Ż, Svento (Osako 90+3) – Ujah Ż

Skrót meczu Hoffenheim – FC Köln

Bayer Leverkusen – FSV Mainz 0:0

Stadion: BayArena, Leverkusen
Widzów: 29 174 (na 30 210)
Sędzia: Markus Schmidt

Nie było powtórki z poprzedniej kolejki, w której nie mieliśmy nierozstrzygniętego meczu. Jedyny remis był na BayArena, gdzie miejscowy Bayer (Sebastian Boenisch cały mecz na ławce) wspólnie z FSV Mainz nie strzelili choćby bramki, a okazji ku temu nie brakowało. Pierwsza połowa przebiegała pod dyktando rzutów rożnych gospodarzy (8:0). Rozregulowane celowniki mieli przede wszystkim Yunus Malli i Shinji Okazaki po stronie gospodarzy oraz Stefan Kießling z Hakanem Calhanoglu w Bayerze. Punkt jest cenny dla gości dzięki postawie Lorisa Kariusa – z lekkim przekąsem można napisać, że „Aptekarze” nie znaleźli na niego recepty.

Bayer Leverkusen: Leno – Donati, Toprak, Spahić, Wendell Ż – Bender, Calhanoglu – Bellarabi (Öztunail 81'), Brandt (Kruse 74'), Son (Drmić 68') – Kießling
FSV Mainz: Karius – Brosinski (Wollscheid 79'), Bell Ż, Bungert, Diaz (Jara 46') – Baumgartinger, Geis – Samperio (Allagui 62'), Malli, Koo Ż – Okazaki 

Skrót meczu Bayer Leverkusen – FSV Mainz

Werder Brema – VfB Stuttgart 2:0

Bramki: Prödl 30', Bartels 57' 
Stadion: Weserstadion, Brema
Widzów: 40 284 (na 42 358)
Sędzia: Guido Winkmann

Wydaje się, że kryzys w Bremie jest zażegnany. Sześć punktów w dwóch ostatnich kolejkach pozwoliło odbić się od dna i zaczerpnąć powietrze przed następnym pojedynkiem. Jak wiadomo sukces ma wielu, a w sobotę było ich dwóch – w postaci trenera Viktora Skripnika oraz Zlatko Junuzocia. Chociaż ten drugi nie wpisał się na listę strzelców, to jednak dwukrotnie dogrywał idealne piłki partnerom. Wynik spotkania otworzył Sebastian Prödl celną główką po dośrodkowaniu z rzutu rożnego. Goście mogli szybko wyrównać, lecz okazje marnowali m.in. Martin Harnik (dwukrotnie) i Antonio Rüdiger. Niespełna kwadrans po przerwie Biało-zieloni podwoili prowadzenie. Znowu rzut rożny, ale nietypowo rozegrał go Austriak, który posłał piłkę w pole karne, a tam na piłkę nadbiegał Fin Bartels. Piłka odbiła się od słupka i wpadła do siatki. Przyjezdnych mógł pogrążyć Franco Di Santo, ale nie mógł się „wstrzelić”. Na kwadrans przed końcem meczu sędzia nie uznał gola Alejandro Galveza. Epizod w tym spotkaniu zanotował Ludovic Obraniak. Mimo że wszedł na boisko w 89. minucie, to zdążył zarobić żółtą kartkę. .

Werder Brema: Wolf – Gebre Selassie, Prödl, Galvez, Garcia – Fritz, Kroos (Ludovic Obraniak 89' Ż), Junuzović – Di Santo, Elia (Makiadi 56')
VfB Stuttgart: Kirchbaum – Klein, Schwaab (Baumgartl 65'), Rüdiger, Sakai – Romeu Ż, Gentner – Sararer (Werner 63'), Maxim, Kostić – Harnik    

Skrót meczu Werder Brema – VfB Stuttgart

VfL Wolfsburg – Hamburger SV 2:0

Bramki: Olic 29', Hunt 64'
Stadion: Volkswagen Arena, Wolfsburg
Widzów: 30 000 (komplet)
Sędzia: Knut Kircher

Tutaj z łatwością dało się wskazać faworyta, który potwierdził swoją dominację pokonując balansujący na granicy utrzymania oraz spadku Hamburger SV. Siedem zwycięstw pod rząd „Wilków” (w tym na arenie międzynarodowej) skazywało przyjezdnych na pożarcie. Przy życiu utrzymywał wielokrotnie Jaroslav Drobmy, ale skapitulował w 28. minucie. Ivica Olic posłał piłkę z kilku metrów korygując nieznacznie strzał zza pola karnego Kevina de Bruyne. Belg, który w ostatnich tygodniach imponuje formą, popisał się kolejny kluczowym podaniem w drugiej połowie. Po rajdzie prawą stroną zagrał w pole karne do Aarona Hunta, który z zimną krwią strzelił tuż przy lewym słupku, nie robiąc sobie nic wychodzącego z bramki Jaroslava Drobny’ego oraz asekurującego go Matthiasa Ostrzolka. 23 punkty po 11 kolejkach dają Wofsburgowi drugie miejsce w tabeli (do lidera traci cztery „oczka”).

VfL Wolfsburg: Benaglio – Trash, Naldo Ż, Knoche, Vieirinha – Guilavogui (Malanda 83'), Luis Gustavo – De Bruyne, Hunt Ż (Arnold 81'), Perisic – Olic (Bendtner 85') 
Hamburger SV: Drobny – Diekmeier Ż, Djourou, Westermann, Ostrzolek Ż – Behrami – Müller (Green 79'), Holtby, van der Vaart (Naflu 79'), Jansen (Stieber 70') – Lasogga Ż

Skrót meczu VfL Wolfsburg – Hamburger SV

Borussia Dortmund – Borussia Mönchengladbach 1:0

Bramka: Kramer 58' samob.
Stadion: Signal-Iduna Park, Dortmund
Widzów: 80 667 (na 80 720)
Sędzia: Felix Brych

Obie Borussie zaskakują w tym sezonie jak nie wiadomo kto. Gospodarze nie mogli przełożyć dyspozycji z Ligi Mistrzów na krajowe podwórko i sensacyjnie okupowali ostatnie miejsce w tabeli Bundesligi. Z kolei "Źrebaki" z M'Gladbach zagalopowały się na najniższy stopień podium! I w tym spotkaniu nietrudno było wskazać. Futbol pokazuje jednak, że nie zawsze jest taki oczywisty. Z wysokiego „C” zaczęło BVB i już w pierwszej akcji Marco Reus mógł wpisać się na listę strzelców, ale piłka po strzale z ostrego kąta nieznacznie minęła dalszy słupek. Kilka minut później miał kolejną okazję i broniący jak natchniony Yann Sommer. Po niespełna kwadransie asystę zanotowałby Łukasz Piszczek po golu Pierre’a-Emericka Aubameyanga, ale w momencie centry był na minimalnym spalonym. „Źrebaki” zapędzone we własne pole karne sporadycznie przekraczały linię środkową o strzałach nie wspominając. Przed przerwą okazje marnowali jeszcze Łukasz Piszczek oraz dwukrotnie Pierre-Emerick Aubameyang, lecz brakowało skuteczności bądź na przeszkodzie stał szwajcarski bramkarz. W drugiej połowie obraz gry nie zmienił się. Dortmund szturmował, a Mönchengladbach broniło się wszystkimi zawodnikami. W 58. minucie miała miejsce jedna z najbardziej kuriozalnych sytuacji. Goście spokojnie rozgrywali sobie piłkę przed własnym polem karnym i nastąpiło podanie do Christopha Kramera, który z niemal połowy chciał zagrać do swojego bramkarza. Wyszedł z tego lob, którego nikt by się nie powstydził. Patrząc jak uderzył na luzie nasuwało się skojarzenie, by może wystąpił w niemieckiej edycji „Turbokozaka”. Wracając na ostatnie pół godziny spotkania widzowie na Signa-Iduna Park oglądali walkę, który musiał powstrzymywać sędzia sypiąc żółtymi kartkami. BVB broniło jednobramkowe prowadzenia, a przyjezdnym brakowało szczęścia oraz wykończenia (ewentualnie „rewanżu” na taką bramkę, który jednak nie nastąpił).
Żółto-czarni przerwali serię sześciu spotkań bez zwycięstwa i uciekli ze strefy spadkowej, a Juergen Klopp podziękował kibicom za doping.

Borussia Dortmund Weidenfeller – Łukasz Piszczek, Subotic, Papastathopoulos Ż (Ginter 84'), Durm Ż – Kehl, Bender – Mkhitaryan, Kagawa, Reus (Immobile 87' Ż)- Aubameyang 
Borussia Mönchengladbach: Sommer – Korb, Stranzl, Jantschke, Alvaro Dominguez – Hahn, Kramer Ż, Nordveit Ż (Wendt 46'), Herrmann (Traore 74') – Raffael (Hazard 64'), Kruse

Skrót meczu Borussia Dortmund – Borussia Mönchengladbach

TOP 5 BRAMEK 10. KOLEJKI

TOP 5 OBRON 10. KOLEJKI

NAJSKUTECZNIEJSI STRZELCY

6 – Di Santo (Werder Brema), Götze (Bayern Monachium), Meier (Eintracht Frankfurt), Müller (Bayern Monachim, +3), Okazaki (FSV Mainz)
5 – Kruse (Borussia Mönchengladbach), Lewandowski (Bayern Monachium)
4 – Bellarabi (Bayer Leverkusen), Elyounoussi (Hoffenheim), Huntelaar (Schalke), Kachunga (Paderborn), Kalou (Hertha Berlin), Modeste (Hoffenheim), Olic (VfL Wolfsburg, +1), Robben (Bayern Monachium), Son (Bayer Leverkusen), Werner (Augsburg, +2)

TABELA BUNDESLIGI PO 11. KOLEJKACH

[img="/86/2g/vvkqhkg888kwgo0okkgc444s440/bez-tytulu.e49nvw9w.1000.png" width="100%" height="100%"]

STATYSTYKI 11. KOLEJKI

Wygrane gospodarzy: 5
Wygrane gości: 3
Remisy: 1
Liczba bramek: 23
Średnia bramek na mecz: 2,56
Liczba widzów: 352 640
Średnia liczba widzów: 39 182
Największa frekwencja: Borussia Dortmund – Borussia Mönchengladbach (Signal-Iduna Park, 80 607)
Najmniejsza frekwencja: Augsburg – Paderborn (SGL Arena, 27 755)   
Liczba żółtych kartki: 36
Liczba czerwonych kartek: 0

”KOZAK” KOLEJKI

Manuel Neuer (Eintracht Frankfurt – BAYERN MONACHIUM)

Z innego ujęcia. Mina Thomasa Schaafa bezcenna

”CIENIAS” KOLEJKI

Christoph Kramer (Borussia Dortmund – BORUSSIA MÖNCHENGLADBACH)

TERMINARZ 12. KOLEJKI BUNDESLIGI (22.11 – 23.11)

Bayern Monachium – Hoffenheim (sobota, godz. 15:30)
Schalke Gelsenkirchen – VfL Wolfsburg (sobota, godz. 15:30)
Borussia Mönchengladbach – Eintracht Frankfurt (sobota, godz. 15:30)
FSV Mainz – SC Freiburg (sobota, godz. 15:30)
Hannover – Bayer Leverkusen (sobota, godz. 15:30)
Paderborn – Borussia Dortmund (sobota, godz. 15:30)
FC Köln – Hertha Berlin (sobota, godz. 18:30)
Hamburger SV – Werder Brema (niedziela, godz. 15:30)
VfB Stuttgart – Augsburg (niedziela, 17:30)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na gol24.pl Gol 24