Podsumowanie kibiców na Euro 2012: Polska

Piotr Szymański
Czechy-Polska  -trybuny
Czechy-Polska -trybuny RYSZARD KOTOWSKI
Gdyby polscy piłkarze dostosowali się poziomem do fanów znad Wisły, to nadal byliby w grze. Ba! Czekałby ich występ w wielkim finale.

Niestety, nasi kopacze kompletnie zawiedli, a kibice wręcz przeciwnie - spisali się na medal. Sławny już "piłkoszał" w biało-czerwonych barwach ogarniał Warszawę lub Wrocław, w największym natężeniu przed meczami naszej reprezentacji. Kilkadziesiąt tysięcy na stadionach, kilkaset w Strefach Kibica - to wyniki dopingujących i głodnych piłkarskich emocji Polaków.

Polscy fani futbolu przemierzali za naszymi zawodnikami cały kraj, by tylko zaznaczyć swoją obecność na Euro i wspomóc kadrę narodową. Przedziały polskiej kolei pękały w szwach od natłoku kibiców, którzy zmierzali obejrzeć spotkania wybrańców Smudy, choćby tylko w Strefach Kibica.

Kibice z Polski do końca wierzyli w awans z grupy. Nieco gorzej było z dopingiem, dość powszechna były atmosfera wielkiego sportowego pikniku, zwłaszcza podczas meczu otwarcia z Grecją. Na pierwszy rzut oka widać było, że kibice reprezentacji, to nie kibice klubowi. Brakowało wyraźnie osoby, która poprowadziłaby i rozkręciła doping. Owszem, "Polska, biało-czerwoni" intonowane co chwilę, na przemian z "jesteśmy z Wami", czy wyklaskiwanie i skandowanie "Polska" robiło wrażenie, jednak brak było dopingowi spójności. Niestety zbyt często dało się to odczuć i dla kibiców przyzwyczajonych do atmosfery stadionowej stanowiło pewien niesmak.

Wyraźna poprawa nastąpiła podczas pojedynku "o wszystko" z Czechami we Wrocławiu. Polscy fani w pierwszej połowie przywołali pamięć o atmosferze panującej na Stadionie Śląskim w Chorzowie, gdzie niesieni fantastycznym dopingiem biało-czerwoni byli w stanie rozłożyć na łopatki każdego rywala, łącznie z reprezentacją Czech (zwycięstwo 2:1 pod koniec 2008 roku). Podczas odgrywania hymnów zaprezentowało olbrzymią sektorówkę przedstawiającą polską flagę, którą uszyto specjalnie na ten mecz. Po przerwie wiara fanów w końcowy sukces nieco spadła, ale regularny doping nadal był prowadzony.

Kibice z Polski prawdopodobnie jako jedyni, byli na każdym meczu Euro. Jest to bez wątpienia ewenement na skalę światową. Interesowały ich nie tylko spotkania biało-czerwonych, lecz równie kusząca wydawała się możliwość oglądania gwiazd europejskiego futbolu na Ukrainie. Polscy fani tłumnie stawali się na każdym treningu reprezentacji narodowych przebywających w kraju, czym zaskakiwali naszych gości. Zaprezentowali tym samym zgoła odmienną postawę, aniżeli ich ukraińscy odpowiednicy, którzy zainteresowani byli głównie występem swojej ekipy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24