Podsumowanie roku w wykonaniu Legii Warszawa: W stolicy mało kto będzie chciał go pamiętać

Piotr Bernaciak
Legia Warszawa zajmuje drugie miejsce w tabeli Ekstraklasy
Legia Warszawa zajmuje drugie miejsce w tabeli Ekstraklasy Szymon Starnawski / Polska Press
Na pierwszy rzut oka można powiedzieć, że rok 2015 w wykonaniu piłkarzy Legii Warszawa był nieudany. Zawodnicy zawiedli oczekiwania kibiców, zdobywając jedynie Puchar Polski, chociaż wszyscy typowali ich jako faworytów do zdobycia także mistrzostwa Polski. Warszawianie oddali je w ręce poznańskiego Lecha, można powiedzieć, że trochę na własne życzenie. Przyjrzyjmy się bliżej osiągnięciom legionistów przez ostatni rok.

Jak wyglądała pierwsza jedenastka?

W pierwszym składzie Legii w tym roku wciąż oglądaliśmy regularnie Dusana Kuciaka. Słowak jest pewniakiem w bramce Legii i zanosi się, że od dalszych występów w wyjściowej jedenastce powstrzymać go może tylko transfer. Co prawda początek roku należał do Arkadiusza Malarza, który został kupiony zimą z Bełchatowa, ale po "popisie" doświadczonego golkipera w niezwykle ważnym meczu w Poznaniu do bramki powrócił już Dusan Kuciak. Malarz nie zaliczył od tego czasu zbyt wielu występów, do bramki wchodził, kiedy Słowak złapał jesienią kontuzję. Spisywał się poprawnie, ale była to zmiana wymuszona, i gdy tylko Kuciak był w stanie grać, to wrócił do pierwszego składu.

Linia obrony Legii nie była pozbawiona rotacji. Przez niemal cały rok pewne miejsce w składzie miał Jakub Rzeźniczak, któremu na wiosnę towarzyszyli na pozycji stopera albo Dossa Junior, albo Inaki Astiz. Czasami szansę na środku obrony dostawał także Igor Lewczuk, jednak było widać, że były zawodnik Zawiszy potrzebuje jeszcze czasu na aklimatyzację. Na lewej stronie obrony niemal bez przerwy grał Tomasz Brzyski, którego w niektórych meczach zastępował Guilherme. Była to wymuszona decyzja trenera, bo doświadczony lewy obrońca złapał kontuzję, a do pierwszego składu pukał Brazylijczyk, który nie mógł przebić się w linii pomocy z powodu dobrej dyspozycji Ondreja Dudy. Prawą obronę natomiast obsadzali najczęściej Łukasz Broź oraz Bartosz Bereszyński, z lekką przewagą tego pierwszego, który prezentował się naprawdę dobrze.

Na jesieni obrona Legii musiała zostać wzmocniona wobec pożegnania się z Dossą Juniorem i Inakim Astizem. Do klubu został ściągnięty Michał Pazdan, i trzeba przyznać, że Legia zrobiła świetny interes, kupując zawodnika Jagiellonii. Reprezentant Polski przebojem wdarł się do składu Legii i z czasem sprawił, że wszyscy zapomnieli o odejściu Dossy i Astiza. Z czasem wiele błędów zaczął popełniać Jakub Rzeźniczak, na czym skorzystał Igor Lewczuk, który zajął miejsce w jedenastce Legii na jesieni.

Środek pola wciąż okupuje Tomasz Jodłowiec - reprezentant Polski ma pewne miejsce w składzie, na boisku imponuje spokojem i pewnością. Towarzyszył mu Ivica Vrdoljak, który złapał jednak groźną kontuzję, którą leczy do tej pory, zastępuje go więc wypożyczony z Tuluzy Dominik Furman. Wychowanek Legii okazał się być dobrym transferem, jako że zdołał trochę posprzątać bałagan w środku pola. Na jesieni dołączył kupiony z Lechii Gdańsk Stojan Vranjes, i to on zakończył rok jako towarzysz Jodłowca. Na początku roku z Zawiszy Bydgoszcz Legia kupiła także Michała Masłowskiego, jednak nie zagrał on zbyt wielu meczów, ponieważ złapał kontuzję. Na jesieni w środku pola zaczął także występować Guilherme, nieco za Ondrejem Dudą, jednak trochę dalej niż Jodłowiec. Najbardziej wysuniętym środkowym pomocnikiem był właśnie Duda, choć często zmieniali się pozycjami z Guilherme.

Na skrzydłach wystawiani byli Michał Kucharczyk i Michał Żyro, chociaż czasami szansę na boku boiska dostawał też właśnie Guilherme, szczególnie wiosną. Legia chciała wzmocnić rywalizację na pozycji skrzydłowego za pomocą Ivana Trickovskiego, jednak reprezentant Macedonii wciąż aklimatyzuje się w Warszawie i szuka formy.

Na wiosnę 2015 roku na szpicy Legii występował najczęściej Orlando Sa. Strzelał dużo ważnych bramek, jednak popadł w konflikt z trenerem Bergiem i w wakacje pożegnał się z Legią. Któż by jednak w Warszawie narzekał, skoro następca Portugalczyka strzela jeszcze więcej goli i jest ulubieńcem kibiców? Nemanja Nikolić jest jednym z najlepszych piłkarzy Ekstraklasy, a jego współpraca z Aleksandarem Prijoviciem daje Legii dużo dobrego.

Zdobyte trofea

Jak już zostało wcześniej wspomniane, Legia zdobyła w roku 2015 jedno trofeum - Puchar Polski po zwycięskim boju z Lechem Poznań (2:1) na Stadionie Narodowym. Legioniści mieli w poprzednim sezonie przewagę nad Lechem, jednak w wiosennych meczach zaczęli w głupi sposób tracić punkty w spotkaniach z niżej notowanymi rywalami, co wykorzystali poznaniacy, którzy wiosną zwyczajnie byli lepsi, wykorzystali niemoc Legii i odebrali jej mistrzowskie berło. Należy jeszcze przypomnieć spotkanie o Superpuchar Polski, wygrane przez Lecha 3:1. Legia swoją postawą udowodniła wtedy, że mistrzostwo Polski należało się nie jej, a Lechowi właśnie.

Transfery

Do klubu ściągnięci zostali: Michał Masłowski, Arkadiusz Malarz, Dominik Furman, Michał Pazdan, Nemanja Nikolić, Aleksandar Prijović, Stojan Vranjes i Ivan Trickovski, na wiosnę 2016 roku dołączy także Artur Jędrzejczyk. Ponadto z wypożyczenia powrócił Arkadiusz Piech, a udało się także wykupić Guilherme. Na szczególną uwagę zasługują transfery Pazdana, Nikolicia i Prijovicia, którzy świetnie wprowadzili się do zespołu wicemistrza Polski, dobrze radził sobie także Dominik Furman.

Z Legią pożegnali się natomiast Orlando Sa, Dossa Junior, Henrik Ojamaa, Inaki Astiz, Helio Pinto, Konrad Jałocha, Krystian Bielik i Miroslav Radović. Strata tego ostatniego mocno wpłynęła na grę warszawian - z Serbem w składzie Legia pewnie byłaby o wiele groźniejsza, a strata kluczowego zawodnika zaważyła na formie zespołu. Wypożyczony jest Jakub Kosecki, jednak nie znamy jego przyszłości, choć w obecnej dyspozycji mógłby powalczyć z Kucharczykiem o miejsce na skrzydle i nie stałby na straconej pozycji. Udało się także wypromować Bielika i zarobić na nim dość dużo pieniędzy. W ostatnich dniach z Legią rozstał się także Michał Żyro, który przeniósł się do angielskiego Wolverhampton.

Najlepszy zawodnik

Mimo, że zagrał w Legii tylko jesienią, to nie ma problemów, żeby wskazać, że to Nemanja Nikolić był najlepszym zawodnikiem roku w Legii. Świetnie wprowadził się do zespołu, zdobył bardzo wiele bramek, sam potrafił zaważyć o losach meczu, jak w spotkaniu z Cracovią, kiedy to strzelił wszystkie trzy gole. Jedyną jego wadą jest brak bramek w meczach prestiżowych, na przykład z Lechem Poznań, kiedy to Legia przegrała u siebie, podobnie w Lidze Europy, gdzie w fazie grupowej nie zdobył nawet bramki. Serb z węgierskim paszportem rozegrał w Legii rundę życia i wielką stratą nie tylko dla Legii, ale dla całej ligi byłby transfer do zagranicznego zespołu, a wiadomo, że reprezentant Węgier przyciągnął już uwagę między innymi drużyn z Bundesligi i Premier League.

Zawodnik, który najbardziej rozczarował

Zawodnikiem, który prezentował się najgorzej, został Michał Kucharczyk. Dlaczego? O ile całkiem nieźle mu szło na początku roku, kontynuował dobrą dyspozycję z jesieni 2014, jednak im dalej w rok, tym gorzej prezentował się skrzydłowy Legii. Tym bardziej jest to zaskakujące, że były zawodnik Świtu Nowy Dwór Mazowiecki wciąż ma pewny plac w Legii, niemal cały czas wychodzi w pierwszym składzie, czy to u trenera Berga, czy u Czerczesowa. Jesień 2015 roku dobitnie pokazała, że Kucharczykowi po prostu należy się trochę odpoczynku. Zawodnik ten ma sporo przydatnych umiejętności, ale jego słaba gra pokazuje, że być może potrzebna jest mu po prostu przerwa od gry.

Zmiana trenera - czy to się opłaciło?

Trener Henning Berg w połowie rundy jesiennej pożegnał się z Warszawą, w jego miejsce zatrudniony został Stanisław Czerczesow. Nowy szkoleniowiec jest już jakiś czas w Legii, można więc zacząć ocenianie jego pracy. Jego debiut przypadł na mecz z Cracovią, i od razu było widać zmianę w grze. Warszawianie grali w tym meczu z polotem, jakiego nie widzieliśmy pod wodzą Berga. Za nowego trenera gra legionistów nie jest już tak nużąca, grają oni trochę bardziej ryzykownie, co ma swój efekt w dużej liczbie zdobytych bramek. Zmiany w grze Legii są widoczne, jednak lepiej powstrzymać się od porównań z Norwegiem. Czerczesow będzie rozliczany ze zdobycia mistrzostwa Polski pod koniec sezonu, dlatego najpewniej będzie ocenić go właśnie wtedy.

Jakie pozycje powinny zostać wzmocnione w 2016 roku?

Legia na ten moment potrzebuje piłkarza na lewą obronę. Od kilku już okienek trwają poszukiwania następcy Tomasza Brzyskiego, który przecież ma już swoje lata. Krążą już plotki o transferze Macieja Sadloka z Wisły Kraków, który byłby młodszym konkurentem dla Brzyskiego. Kolejną pozycją wymagającą wzmocnień jest pozycja skrzydłowego. Legia atakuje głównie środkiem boiska, zdobywa gole po akcjach przez środek, ponieważ rajdy Kucharczyka często nie dają zbyt wielu korzyści, podobnie jest z akcjami Trickovskiego - nieraz więcej wiatru robią biegnący z piłką Łukasz Broź czy nawet sam Tomasz Brzyski. Możliwe jest także ściągnięcie do Legii Radosława Cierzniaka w pakiecie z Sadlokiem - Legia powoli przygotowuje się do odejścia Kuciaka, a także do zbliżającej się emerytury Arkadiusza Malarza - transfer bramkarza także wydaje się więc całkiem sensowny.

Perspektywy na 2016 rok

Legia w roku 2016 obchodzi swoje stulecie. Władze klubu wiążą z tym zdarzeniem wielkie plany - największym marzeniem jest upragniony awans do Ligi Mistrzów. Póki co Legia w lidze ogląda plecy Piasta Gliwice i mecze pomiędzy tymi drużynami pokazały, że Legia wcale nie będzie mieć łatwo w walce z gliwiczanami. Jeśli Piast utrzyma swoją formę z jesieni, to Legii będzie bardzo ciężko wyprzedzić zespół Radoslava Latala, a trzeba mieć na uwadze także wracającego do dobrej formy Lecha. Jeśli Legia chce należycie uczcić swoje stulecie, to zdobycie mistrzostwa jest obowiązkiem - nikt w Warszawie nie zadowoli się Pucharem Polski.

Liga Mistrzów - jakie są szanse legionistów

Najtrudniejsze w walce o Ligę Mistrzów będzie zdobycie mistrzostwa Polski. Największym sukcesem będzie wyprzedzenie wiosną Piasta Gliwice, jednak gdy to się uda, wtedy będzie można dopiero myśleć o eliminacjach do Champions League. Legia ma dość mocny skład, jeśli nie osłabi się przez przerwę zimową, to w przyszłym roku będzie na pewno realnie zagrażała Piastowi. Ciężko wypowiadać się o szansach Legii w eliminacjach, jednak zespół zapewne zostanie w lato jeszcze bardziej wzmocniony, prezesom marzy się Liga Mistrzów i w tym roku z pewnością dołożą wszelkich starań, aby doszło do awansu.

Więcej o LEGII WARSZAWA

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24