Pogoń w ostatni weekend ograła Jagiellonię Białystok, a dzięki korzystnym wynikom na innych stadionach - poprawiła pozycję w PKO Ekstraklasie. By tego nie zepsuć - wszyscy oczekują kolejnego zwycięstwa.
Łatwo nie będzie. Puszcza jest w strefie spadkowej, więc będzie gryzła murawę, by zapunktować. W dodatku ten zespół sprofilowany jest na defensywną taktykę - duże zagęszczenie na swojej połowie, twarda walka o piłkę. Grająca bardziej technicznie i kombinacyjnie Pogoń nie zawsze potrafi się odnaleźć w takich meczach.
Nasz klub ma co prawda dobre wspomnienia z meczami z zespołem z Niepołomic, ale to była rywalizacja w ćwierćfinale Pucharu Polski w sezonie 2016/17. Pogoń wygrała wtedy oba spotkania - na wyjeździe 2:1, a u siebie 2:0. Bramki strzelali: Adam Frączczak 2, Ricardo Nunes oraz Kamil Drygas. W lidze takich spotkań nie było, bo 100-letnia Puszcza przez większość lat grała w regionalnych rozgrywkach krakowskich. Dopiero w XXI wieku zespół awansował na poziom centralny, a ostatniego lata cieszył się z awansu do elity. Puszcza do ekstraklasy dostała się przez baraże (wyjazdowe wygrane w Krakowie i Niecieczy).
Pogoń ma poważniejszy czynnik, który powinien wpłynąć mobilizująco. Po 13 rozegranych spotkaniach sezonu 2023/24 Portowcy mają już 1699 punktów w tabeli wszech czasów, więc grają o jubileuszowe punkty. W tym roku - zawiedli już w takim historycznym spotkaniu (mecz ze Śląskiem w lutym był 1500. występem w elicie - szczecinianie przegrali 0:2), więc teraz nie mają wyjścia.
Pogoń do występu w Krakowie (tam musi grać Puszcza) szykuje się według sprawdzonego planu. W piątek drużyna poleci na południe i zostanie tam do wtorkowego meczu z Podbeskidziem Bielsko-Biała w Pucharze Polski.
Już wiemy, że z Puszczą nie będzie mógł zagrać Rafał Kurzawa. W spotkaniu z Jagiellonia zobaczył czwartą żółtą kartkę w sezonie i musi pauzować. Jeszcze dwa miesiące temu pewnie żaden z kibiców Pogoni nie żałowałby takiej absencji, ale przez ten czas zmieniła się gra Pogoni oraz samego Kurzawy. Piłkarsko więcej daje drużynie, potrafi jednym kontaktem z piłką przyspieszyć akcje. Kto go zastąpi? Najprawdopodobniej do składu wróci Alexander Gorgon, który z Jagiellonią nie grał z tych samych powodów. Wątpliwe, by trener Jens Gustafsson sprawdzał inne rozwiązanie, choć trzeba pamiętać, że szkoleniowiec może wykorzystać okazję, by przed meczem pucharowym sprawdzić w podstawowym składzie młodzieżowca.
Pod znakiem zapytania stoją występy Leonardo Koutrisa oraz Joao Gamboi.
Wywiad z prezesem Jagiellonii Białystok Wojciechem Pertkiewiczem
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?