Pogoń: zapomnieć o Cracovii i pojechać do Niecieczy po trzy punkty

jakub lisowski
Łukasz Zwoliński z Pogoni Szczecin.
Łukasz Zwoliński z Pogoni Szczecin. Andrzej Szkocki
Szczęściu zawsze trzeba pomóc, a w naszej grze zabrakło pazerności, pewnego przewidywania, gdzie ta piłka spadnie – mówi Kamil Drygas.

Bolesny weekend za Pogonią, oby ostatni taki tej wiosny. Pierwszy zespół przegrał z Cracovią 0:3, porażkami kończyły się spotkania młodych Portowców w Centralnych Ligach Juniorów. Jedynie zespół trzecioligowych rezerw zakończył swoje niedzielne spotkanie zwycięstwem. W szeregach Pogoni II zagrali m.in. Łukasz Budziłek, Sebastian Rudol, Sebastian Kowalczyk, Dawid Błanik i Dawid Kort, czyli piłkarze z szerokiej kadry pierwszego zespołu.

Od wtorku Portowcy rozpoczną przygotowania do sobotniego meczu z Termalicą Nieciecza. Na początek czeka ich analiza porażki z Cracovią. Męska rozmowa potrzebna jest drużynie.

- Przeprowadzimy solidną analizę, bo za ciężko pracujemy, by tak łatwo przegrywać – mówi Łukasz Zwoliński, napastnik Pogoni.
0:3 to była kara za brak skuteczności, ale i błędy w obronie przy stałych fragmentach gry. Krakowianie bez większego wysiłku wbili Pogoni trzy bramki.

- Wyciągniemy wnioski – deklarował trener Kosta Runjaic.

Fanów zaniepokoiła inny licznik – trzeci mecz bez strzelonej bramki.

- Na pewno nie jest to ciekawa statystyka, ale jednak te okazje tworzymy. Z Górnikiem mieliśmy ich bardzo dużo, z Cracovią piłka też przynajmniej raz powinna wpaść do bramki. Szczęściu zawsze trzeba pomóc, a w naszej grze zabrakło pazerności, pewnego przewidywania, gdzie ta piłka spadnie – mówi Kamil Drygas, pomocnik Pogoni.

Szczęście w nieszczęściu jest takie, że nasza drużyna mecz z Cracovią zakończyła bez dodatkowych strat. Przybyło piłkarzy zagrożonych pauzą za żółte kartki, ale nie ma kontuzji. Od wtorku normalnie z zespołem powinien też trenować Rafał Murawski, więc jedynie Adam Buksa i David Niepsuj jeszcze poczekają z powrotem do treningów.

W tabeli uciekł Piast, ale strata do Lechii czy Śląska pozostała ta sama. Portowcy po meczu byli przybici, ale Runjaic ma tydzień na odbudowę zespołu w kwestii mentalnej.

- To, że opuściliśmy strefę spadkową nie oznacza, że za chwilę do niej nie wrócimy. Tę porażkę traktujemy jako wypadek przy pracy, bo naprawdę ciężko trenujemy, by w każdym meczu walczyć o zwycięstwo. Poprzednie nasze występy były dużo lepsze, to przed nami też takie będą. Dla nas każdy mecz jest jak finał, każdy jest za sześć punktów. W Niecieczy postaramy się pokazać naszą wartość – mówi Łukasz Zwoliński.

- Nie jesteśmy teraz na straconej pozycji. Pojedziemy do Niecieczy i będziemy walczyć o trzy punkty – obiecuje Drygas.
Pomocnik Pogoni był jednym z kilku piłkarzy, którzy przed meczem z Cracovią zmienili swój image. Oprócz niego w akcji Planet Head Day (solidarność z dziećmi chorymi na białaczkę i ich rodzinami i pomagającymi) wzięli udział Łukasz Załuska, Łukasz Budziłek, Adam Frączczak, Spas Delew, Jarosław Fojut, Sebastian Rudol, Dawid Kort, Kuba Bursztyn i Krzysztof Ufland (rzecznik prasowy).

- Chcieliśmy dołączyć do akcji i w ten sposób wesprzeć dzieci chore na białaczkę. Włosy to nie wszystko, trzeba walczyć – podsumował Kamil Drygas.

POLECAMY:

Cheerleaderki i kibice King Szczecin. Zobacz zdjęcia z meczu z Turowem Zgorzelec

Szczeciński transfer roku: Natalia Partyka zagra dla Startu

Największe stadionowe zadymy w Polsce w ostatnich latach [GALERIA]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Pogoń: zapomnieć o Cracovii i pojechać do Niecieczy po trzy punkty - Głos Szczeciński

Wróć na gol24.pl Gol 24