Władze Legii spotkały się z kibicami we wtorek. Klub chce, by na meczu z Podbeskidziem kibice nie organizowali oprawy, nie odpalali środków pirotechnicznych oraz zapewnili drożność dróg ewakuacyjnych.
Wszystko przez wniosek policji, która chce zamknąć "Żyletę" do końca roku. Dlaczego? Legia zdradza treść pisma na swojej oficjalnej stronie legia.com:
Policja w uzasadnieniu wniosku wskazuje w szczególności na wykorzystywanie w dopingu Kibiców pirotechniki na meczach z Metalurgsem Lipawa, Koroną Kielce, SV Ried i Rosenborg Trondheim oraz wykorzystywanie opraw meczowych do uniemożliwienia identyfikacji osób odpalających pirotechnikę na meczach z SV Ried i Rosenborg Trondheim a także rzucanie serpentyn na płytę boiska prowadzące do przerwania tych meczów.
Wojewoda Mazowiecki oczekuje od Legii ustosunkowania się do wniosku policji do dnia dzisiejszego (tj. środa). Legia po raz kolejny musi tłumaczyć się organom państwowym w jaki sposób walczy z chuligaństwem na swoim stadionie, chociaż przez ostatnie lata była klubem, który ze stadionowym bandytyzmem walczył z całą stanowczością. Przypomnijmy, że policja przed sezonem zakwalifikowała wszystkie mecze Legii jako spotkania podwyższonego ryzyka (nawet to najbliższe z Podbeskidziem). Klub chce debaty:
W związku z zarzutami i restrykcyjnym podejściem organów administracji państwowej wobec Legii Warszawa, Klub chce zorganizować w najbliższych tygodniach spotkanie ze środowiskami Kibiców Legii Warszawa, MZPN, Ekstraklasy SA, Wojewody Mazowieckiego, Policji, Sejmowej Komisji Sportu i osób życzliwych sportowi i piłce nożnej w celu porozumienia w sprawie bezpiecznego i efektownego kibicowania.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?