Polscy piłkarze po porażce z Ukrainą: zabrakło skuteczności i szczęścia

Dominik Smagała
- Jeżeli masz godło na piersi i przed meczem grają ci "Mazurka Dąbrowskiego" to naprawdę musisz grać całym sercem, tak by po meczu móc powiedzieć do samego siebie: zrobiłem wszystko co mogłem - mówił dziennikarzom po porażce z Ukrainą Mariusz Lewandowski. Biało-czerwoni są zgodni - zabrakło im skuteczności i szczęścia pod bramką rywala.

Artur Boruc: Tak, oczywiście to wielkie rozczarowanie. Nie potrafię teraz zbyt dużo powiedzieć na ten temat, przegraliśmy kwalifikacje, to dla nas bardzo trudny moment. Z drugiej strony w ostatnim meczu z Anglią będziemy mieli wsparcie wielu naszych kibiców, więc musimy pozostać skoncentrowani i zagrać o zwycięstwo. To jest futbol, gra się o każde kolejne zwycięstwo, a czasem po prostu musisz podnieść się po porażce i włożyć w następny mecz jeszcze więcej pracy. Cieszę się na mecz na Wembley, zagramy na pięknym stadionie, publiczność będzie niesamowita.

Jakub Błaszczykowski: Ważną rzeczą było to, że nie wykorzystaliśmy swoich sytuacji, które były, bo mając ich pięć w meczu na takim poziomie i nie strzelając przy tym jednej, dwóch bramek jest ciężko wygrać spotkanie. Wydaję mi się, że tak było w meczach z Czarnogórą, Mołdawią i w tym dzisiejszym. Pytanie o zmianę trenera nie jest pytaniem do mnie, tylko do ludzi, którzy zarządzają kadrą. Nasza współpraca z trenerem układa się bardzo dobrze. Mamy spory potencjał ale musimy go wykorzystać w stu procentach, a nie w osiemdziesięciu. Wtedy zamiast remisów, które były w tych eliminacjach moglibyśmy mieć zwycięstwa.

Mariusz Lewandowski: Czasami tak jest, że brakuje takiej wykorzystanej sytuacji. W pierwszej połowie Ukraińcy wybijali piłkę z linii bramkowej. Troszeczkę szczęścia w tym wszystkim też trzeba mieć. Strzelamy na 1:0 i zdecydowanie inaczej układa się mecz, to Ukraina musi się bardziej otworzyć. Możemy się cieszyć, że zespół walczył, czego ostatnio brakowało. Czyli jest charakter i duma Polaka, bo Polak musi walczyć, a naród tego oczekuje. Takie zaangażowanie i wiara w swoje możliwości mogą przynieść rezultaty. Każdy z naszych zawodników ma charakter i trzeba to z siebie wykrzesać, pokazać na boisku, nie być obojętnym w niektórych sytuacjach. Jeżeli masz godło na piersi i przed meczem grają ci Mazurek Dąbrowskiego to naprawdę musisz grać całym sercem, tak by po meczu móc powiedzieć do samego siebie: zrobiłem wszystko co mogłem.

Grzegorz Krychowiak: - Wiedzieliśmy, że ten mecz rozegra się w detalach, popełniliśmy błąd, który kosztował nas bramkę. Potem grało się ciężko, mimo to walczyliśmy do końca, chcieliśmy stworzyć sytuacje i się udało. Zabrakło trochę skuteczności, zarówno w ofensywie, jak i defensywie. Zaważył jeden błąd i pożegnaliśmy się z mundialem. Jak w każdym meczu, chcieliśmy zdominować rywala, wiedzieliśmy, że siłą przeciwnika są boki, ja uważam, że nie daliśmy im za bardzo pograć. Do Anglii będziemy jechać, żeby wygrać. Nie chcę na razie podsumowywać tych eliminacji, tak na gorąco po meczu. Na analizy przyjdzie jeszcze czas.

Grzegorz Wojtkowiak: Szkoda tej jednej sytuacji, bo cały mecz graliśmy dobrze i myślę, że co do tego nie ma wątpliwości. Graliśmy agresywną piłkę, taką, jak sobie zakładaliśmy. Jedno niefartowne, złe obliczenie toru lotu piłki i taki zawodnik jak Jarmolenko taką sytuację potrafi wykorzystać. Na pewno jest to dobry piłkarz, pokazał to we wcześniejszych meczach. Wiedzieliśmy, że z prawego skrzydła będzie chciał zejść na lewą nogę, cały czas próbowaliśmy to eliminować i w wielu sytuacjach wyglądało to bardzo dobrze. Każdy z nas zdaje sobie sprawę z tego, że mimo, iż szans na awans już nie mamy, to i tak będziemy chcieli pokazać się z dobrej strony, zagrać agresywnie. Miejmy nadzieję, że w meczu z Anglią będziemy mieli więcej szczęścia.

Z Charkowa Dominik Smagała/Ekstraklasa.net

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24