Polska chce zarobić na EURO 2012, choćby poprzez wynajem stadionów, które będą areną mistrzostw. To zaskoczenie?
W żadnym wypadku. Dobrze pamiętam, że podobnie było w 2008 roku w Austrii i Szwajcarii, a wcześniej w Portugalii. Każdy stadion jest budowany po to, aby na siebie zarabiał, a więc nie ma mowy, by ktoś oddawał je za darmo. Podobnie jest przecież z centrami pobytowymi.
Ale PZPN zarobi nieporównywalnie więcej, może nawet kilkanaście milionów euro. Dlaczego UEFA nie podzieli się gigantycznymi zyskami z takiej imprezy z polskim państwem?
Stawianie sprawy w taki sposób jest pomieszaniem pojęć. Przecież państwo zarobi na tej imprezie niepoliczalne wręcz pieniądze, dzięki tworzeniu nowej infrastruktury, bazy hotelowej, stadionów i ośrodków, które będą funkcjonować przez wiele lat. Ktoś powiedział, że jest to nowy Plan Marshalla dla naszego kraju i uważam, że trafił w sedno.
PZPN będzie mógł jednak liczyć na konkretną finansową nagrodę z UEFA?
Z pewnością nie będzie to premia, która zaważy na związkowym budżecie. Nie doszukujmy się tutaj problemów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
