Popek: Brakuje nam wszystkiego po trochu

Paweł Hochstim / Dziennik Łódzki
Jacek Popek wraca do składu po kontuzji
Jacek Popek wraca do składu po kontuzji Sylwestr Wojtas
- Nie możemy naszego jesiennego meczu porównywać do tego, który odbędzie się w niedzielę. Obie drużyny są trochę inne i będzie to bardzo ciekawy mecz. I my, i Legia, musimy wygrać - mówi obrońca GKS Bełchatów, Jacek Popek.

Popek wiosną zagrał w jednym meczu - przed tygodniem na dwadzieścia kilka minut pojawił się w drugiej połowie meczu z Ruchem. Zmiana mogła dziwić, bo Popek jest obrońcą, a - w momencie gdy wchodził na boisko - GKS przegrywał 0:2.

- W Chorzowie wszedłem pewnie dlatego, żebym włączył się do gry po bokach boiska. A poza tym trener pewnie liczył na stałe fragmenty gry - wyjaśnia Popek.

Nie ma wątpliwości, że powrót Popka to znakomita wiadomość dla kibiców bełchatowskiej drużyny. Grzegorz Fonfara na lewej obronie nie czuje się bowiem zbyt pewnie.

- Jestem gotowy do występu na sto procent. Nie ukrywam, że ten krótki czas na boisku w Chorzowie bardzo mi się przydał, tym bardziej, że po czterech tygodniach przerwy sam nie wiem, jak będę wyglądał przez 90 minut gry - mówi obrońca GKS.

Popek uważa, że niedzielny mecz będzie i dla GKS, i dla Legii, znacznie trudniejszy niż jesienny. - W tabeli widać, jak ważne jest to spotkanie dla każdej z tych drużyn - mówi. - Takie mecze, jak z Legią czy Wisłą, są bodźcami do cięższej pracy, ale w lidze wszystkie drużyny o coś walczą i każdy mecz jest trudny - zauważa piłkarz GKS. - Czy gramy o europejskie puchary? Sześć punktów straty do miejsca pucharowego to nie jest dużo, ale z kolei do miejsca spadkowego jest tylko siedem. Dziś nie możemy niczego zakładać.

Popek, podobnie jak wszyscy pozostali piłkarze GKS, ma nadzieję, że wszystko co najgorsze jest już za bełchatowianami. - Gdy przyglądałem się drużynie w trakcie leczenia urazu, to widziałem, że brakuje nam wszystkiego po trochu - szczęścia, pewności siebie, dokładności, skuteczności i tworzenia sytuacji podbramkowych - mówi Popek, ale jednocześnie chwali defensywę. - Do meczu z Ruchem straciliśmy tylko jednego gola - dodaje.

Po słabym początku rundy wiosennej już pojawiły się spekulacje, że w razie braku zwycięstwa nad Legią, posadę może stracić trener Maciej Bartoszek. - Zawsze cała odpowiedzialność za wynik spada na trenera, ale myślę, że my też jesteśmy odpowiedzialni. I to my musimy się wziąć do gry i pokazać na boisku, że organizacja w tej drużynie funkcjonuje bardzo dobrze - mówi Popek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gol24.pl Gol 24